Wpis z mikrobloga

@lubiegrzeski: sory,, ale nie. Próbowałem kiedyś tego sposobu i w upały piłem bardzo ciepłą wodę - samą, z cytryną, z imbirem... Czułem się po tym jeszcze gorzej. Ja myślę, że oni pili gorące, bo jakbym miał się napić wody z oazy gdzie zlatują się zwierzęta z całej okolicy, to bym gotował aż wszystkie pasożyty padną.
Wyśle, że jakby w karawanach mieli lodówki to tez by żłopali chłodną wodę. Mam na myśli
@kaspil: wbrew pozorom ciepła (albo inaczej: gorąca) herbata jest dobra na upały. Dlatego chociażby pije się ją na obszarach pustynnych. Kiedyś oglądałem o tym program na National Geographic - jak jeszcze nie pożarł ich rak gunwo-programów.
@kaspil: gdzieś kiedyś czytałem że beduini podczas wędrówek po pustyni piją właśnie gorącą herbatę aby w jakiś tam sposób oszukać receptory na języku, organizm reaguje na to schładzaniem temperatury ciała tj. pocenie się.
gdzieś kiedyś czytałem że beduini podczas wędrówek po pustyni piją właśnie gorącą herbatę aby w jakiś tam sposób oszukać receptory na języku, organizm reaguje na to schładzaniem temperatury ciała tj. pocenie się.


@lubiegrzeski: @Tercja1948: taa, organizm zawsze chce utrzymać około 36,6, więc jeśli oprócz wędrówki po pustyni dowalicie mu jeszcze ciepła od środka w postaci gorącej herbaty, to mechanizmy schładzania (pocenie się) muszą wejść na wyższe obroty. A jak napijecie