Wpis z mikrobloga

#mikrokoksy czy sztanga jest lepsza od hantli w domu dla kogoś, kto jest słaby technicznie? Nie mam kasy na trenerów, chcę sam powoli ruszać z treningami i nie ukrywam, że hantlami trenuje mi się bardzo trudno technicznie. A to ręka gdzieś ucieknie a to czegoś nie dopilnuję i zaraz nadgarstek boli, plecy rwą itd. Ze sztangą nigdy takiego problemu nie miałem. Chciałbym robić full body workout sztangą bez żadnego innego sprzętu, wiem, że hantlami można lepiej, ale nie idzie mi i jestem zdemotywowany. Do tego ciągłe żonglowanie obciążeniem też szału nie robi, jestem słabiakiem więc sztanga to by był sam gryf + ze 4 talerze do bardziej wymagających ćwiczeń. Do tego talerze z uchwytami same w sobie są fajne do ćwiczeń a te małe gówna z hantli leżą i potrzebne mi jak ... do dupy.

Takie wiosłowanie sztangą mi idzie a hantlami to szybciej sobie plecy rozwalę, niż coś zrobię. Nawet głupie wyciskanie na klatę mnie wkurza hantlami, trzeba się mocno skupić, bo nadgarstek ucieknie i sraka, na małym obciążeniu potrafię tak przeciągnąć... Jedynie bicek łatwo mi się robi, "supermana" czy kaptury. Może potyrać sztangą i potem wskoczyć w hantle? #silownia #trenujzwykopem
  • 7