Wpis z mikrobloga

ja nie szukałem, po prostu takie wpadały m.in na portalach libertariańskich. "Zalegalizować bo takie bezpieczne".


@FOTEL: ten argument nie ma nic wspólnego z libertarianizmem. Wg tej ideologii człowiek ma prawo samostanowienia i jak chce się najarać, to wyłącznie jego sprawa. Bez związku ze szkodliwością.
  • Odpowiedz
@BennyLava: a czy ja mówiłem, że ma coś wspólnego? Napomknąłem tylko, że właśnie poprzez strony libertariańskie czytałem jaka marycha jest cudowna i bezpieczna bo takie treści postowali. Nic więcej.
  • Odpowiedz
To zależy czy mówisz o długoterminowym działaniu czy o haju. Zioło poprawia humor, ale jak ci schodzi to już nie jest tak jak było wcześniej. Mózg się zmienia.


@bylem_bordo: mówię o działaniu na przestrzeni ~7 lat :) Zioło zmienia myślenie i postrzeganie świata. A w którą stronę, to już zależy od konkretnego człowieka.
  • Odpowiedz
@Axoi To teraz wytłumacz mi proszę na bazie patofizjologii depresji dlaczego jak podam pacjentowi leki p depresyjne o różnych mechanizmach działania, przetoczę mu glukozę znakowaną radioizotopem i uzyskam w pecie obraz jak po prawej to on dalej będzie zgłaszał myśli samobójcze.

Sen to był skrót myślowy, nie dysponuje całym zapisem badania pet, ani nie mogę tego porównać z badaniem polisomnograficznym.
  • Odpowiedz
Odwrotnie to się nazywa labilność emocjonalna


@blurred: no to miałem labilność emocjonalną, a teraz stabilność :)

Jaranie robi kisiel z mózgu.


@NaChuiMiTaCHata: na pewno w mniejszym stopniu niż etanol, kwasy czy inne siuwaksy
  • Odpowiedz
A tu na początku: https://psychiatra.bydgoszcz.eu/leczenie-zaburzen/marihuana-skutki/


@blurred: Serio nie zapaliła się czerwona lampka jak to czytałeś? Bo mi to jasno pachnie zbiasowanym szurem.
Nie marihuana nie jest taka piękna jak użytkownicy ją przestawiają. Ale nie jest taka zła jak przeciwnicy mówią.
Coraz więcej badań udowadnia, że wcale nie jest to taka zła używka.
Nie bez powodu lekarze coraz częściej przepisują ją na stany lękowe zamiast benzodiazepin.
Ogromną kwęstie gra jakość suszu, jak
  • Odpowiedz
@GeDox: Paliłem ja, palili moi znajomi. Im więcej i dłużej ktoś palił tym bardziej jest "odpłynięty" od społeczeństwa. Ja też mam problemy, przypuszczam że to była jedna z przyczyn. Ze zorganizowanego człowieka zamieniłem się w bylejakość.
  • Odpowiedz