Wpis z mikrobloga

Tak przeczuwałem, że jest w nim coś sojowego, a tu się okazuje, że to zwykły kukold, miłośnik zlizywania ze swojej kobiety cudzego nasienia xD

1. Na początku pada twierdzenie, że mamy więcej możliwości wchodzenia w związki niż nasi rodzice za sprawą takich miejsc jak tinder i kluby.

...jak jest się kobietą, chadem lub samcem z wysokim statusem, to tak. Jak jest się mężczyzną, który nie jest ponadprzeciętnie atrakcyjny lub wysoko w hierarchii, to wręcz przeciwnie. Wykopkom zaznajomionym z pigułkami chyba nie trzeba tłumaczyć zmian jakie zaszły w tej kwestii, hipergamii i wpływu portali randkowych na współczesny rynek seksualny. Były badania potwierdzające coraz bardziej nierówną dystrybucję seksu u mężczyzn, coraz większą liczbę inceli, a niezliczone eksperymenty dowodzą jakim syfem dla mężczyzn są portale randkowe.
No więc na starcie dostajemy twierdzenie niepoprawne, no ale kto by się tam przejmował "gorszymi" 75% mężczyzn.
#!$%@?ąc już od głupoty szukania stałego związku na tinderze czy w klubie, gdzie większość stanowią ludzkie odpady.

2. I taki cwaniaczek oswaja opinię publiczną z konceptem "otwartego związku", będąc wysoko w hierarchii społecznej (współtworzył niegdyś najpopularniejszy kanał na polskim yt, a jak wiadomo sława i pieniądze pociągają kobiety). A do czego to się sprowadza zwykle w praktyce? Że kobieta pruje się na boku z kim chce, a facet jest kukoldem bez profitów, bo nie tak łatwo znaleźć sobie partnerki do samego seksu, jak się nie jest chadem lub nie ma wysokiego statusu. Dla przeciętnego samca łatwiej znaleźć dziewczynę do związku niż do fwb, bo w związku dziewczyna ta będzie wymagać od niego, a seks jest traktowany jako nagroda dla beciaka, który specjalnie atrakcyjny dla kobiety nie jest (jeśli w ogóle można tu mówić o atrakcyjności). Przeciętna kobieta do fwb może mieć chadlite'a, taka obecnie panuje dysproporcja.

Tendencja jest taka, że trzeba edukować mężczyzn: "jeśli nie jesteś atrakcyjny, bogaty i lubiany w szerokim gronie, to olej szukanie kobiety, bo żadna fajna się tobą nie zainteresuje". Związki z kobietami są po prostu coraz mniej opłacalne, trzeba oferować więcej niż się dostaje, więc racjonalny mężczyzna powinien nie chodzić na takie układy. MGTOW.

#blackpill #redpill #zwiazki #youtube
PoncjuszPijak - Tak przeczuwałem, że jest w nim coś sojowego, a tu się okazuje, że to...
  • 15
@PoncjuszPijak: taki nowy kierunek społeczeństwa, widzą, że już normalny związek nie jest już osiągalny dla przeciętniaka, to białorycerstwem blackpillowym vel neobluepillem spiorą mózg, by ślepo sie godził na rządy gadziego mózgu hipergamocznych bestii p0lki, "bo w końcu chcesz by była szczęślowa, a by tak było musi ona działać zgodnie z swoją naturą bro".
Łączy sie to również z histerycznym tępieniem kierowania sie własnym interesem oraz rachunkiem zysku i strat przez niebieskiego,
@PoncjuszPijak: Oj koleś jest zwykłym beciakiem i widać to po zachowaniu nawet. Tyle tylko, że jest znany czyli jest odpowiednikiem takiego typowego babskiego wycierucha internetowego który gada głupoty na insta czy YT. Koleś publicznie racjonalizuje swoje błędy- jak typowa kobieta. Myśli, że jak poda przykład książki to poprze to jego słowa. Olać takie gadanie- zajmijcie się poważnymi sprawami w życiu a nie szukaniem frajerstwa na youtubie. Tagujecie #redpill a oglądacie rzeczy
@77023: Jak dla mnie najlepszym remedium na neobluepill (o którym coraz częściej słychać) to olewanie wszelkich takich neobluepillowców i życie tak, by to tobie było dobrze - w granicach prawa rzecz jasna.
Bo nie ma sensu przejmować się, a tym bardziej słuchać rad tych osobników, oni już są straceni.
Należy natomiast uświadamiać tych mężczyzn, którzy schodzą na tą drogę neobluepillu, z perspektywy czasu będzie to wyjątkowo niebezpieczna pułapka.

Łączy sie to
@PoncjuszPijak: facet chce się dzielić swoją partnerką... jego sprawa.

Prawdziwy obraz tego co się dzieje jest i pozostanie niezmienny, choć dynamika dzięki mediom elektronicznym wzrosła:
- niewielka grupa facetów może mieć swoje haremy
- prawie każda kobieta może mieć swój harem

Jeśli kogoś to uszczęśliwia - droga wolna. Tłumaczenie że ewolucja, biologia, natura itd jest z dupy, hormonalne mechanizmy przywiązania nie są niewyczerpywalne.