Wpis z mikrobloga

Mirasy jak zadbać o organizm w dniu, w którym znacząco przebijamy codzienną aktywność fizyczną? Chodzi mi o coś takiego, że (tu będę podawał dane z mojego zegarka, żeby mieć punkt odniesienia) zwykle dzień treningowy zamyka się w okolicach 3000-3200kcal, nietreningowy jakieś 600kcal mniej. No i przychodzi sobie dzień, powiedzmy sobie zawodów, gdzie na koniec dnia na budziku mam >5000 lub nawet >6000kcal. Co w taki dzień powinienem zrobić, jeśli chodzi o samą dietę? Czy powinienem już tego dnia zjeść 2x tyle, czy sobie to rozłożyć? Czy tego dnia powinienem zjeść np więcej białka po samym wysiłku niż zwykle? (bo w trakcie nazwijmy to "zawodów" zwykle się dobijam prostymi węglami i kawą, żeby mnie nie odcięło pod koniec, ale to i tak jest raczej niewielkie dopompowanie bo 1 grzesiek + 1 banan na przykład). Czy rozłożyć niedobór kaloryczny na kilka dni? Zmieniać jakoś makrosy (i tak na oko daję ale mogę zjeść np jajko czy skyr zamiast gofra xD), typu wincyj białka?
#mikrokoksy #dieta
  • 3
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Swiezy2006: turniej tenisa, czasem gra się wtedy między 2 a 7 meczów. Z racji że jestem cieńki to gram zazwyczaj 3-4 ale za to długie. Miesiąc temu wyszło mi >5h gry, wczoraj było to 3h. No tak wychodzi wg zegarka. Druga różnica może być taka, że jakam dni treningowe to resztę dnia siedzę na dupie a w turniejowe oprócz turnieju często są spacery i ganianie się z córką, więc pewnie to