[kemrutnyz]

Ehhh nie daję rady wstawać do pracy i myślę nad powrotem do miasta rodzinnego...przeprowadzka do nowego miasta i nowa praca miała być nowym pięknym rozdziałem w moim życiu ale niestety posypał się mój wieloletni związek a ja od kilku miesięcy tutaj wegetuje i zdecydowanie mam objawy depresji (╯︵╰,) Z jednej strony nie chcę zostawiać pracy, poddawać się i wracać do domu ale jest mi coraz trudniej, nie mam kompletnie motywacji, wszystko jest mi obojętne, odizolowalem się od resztki znajomych i po prostu sobie nie radzę.. #depresja #zalesie #samotnosc

[Lambert11]

@kemrutnyz:
Rozumiem, jest to ciężki dla Ciebie okres.
Moze rozwiązaniem będzie zwolnienie lekarskie i powrot na jakiś czas do domu, chociaż kilka tygodni.
Lub zmiana pracy na inną. Bedziesz wtedy w stanie oderwać sie myślami od problemów

[alpaczino_tarantino]

@kemrutnyz: @Lambert11: zgadzam sie z panem powyzej powinienes wiac urlop i solidnie odpoczac ludzki mozg nigdy nie pracuje prawidlowo kiedy jest przemeczony twoim urlopem powinien byc powrot do rodzinnego miasta lu gdzies indziej gdzie czujesz sie dobrze i nie tobienie kompletnie niczego przez ten czas aby sie calkowicie zresetowac
Ja tak na to patrze

[budep]

@kemrutnyz: nie rezygnuj ze wszystkiego tak nagle, zostaw sobie furtkę, ale jak musisz odpocząć to to zrób.

[Czesc_i_czolem]

@kemrutnyz: z czego wynika to zmęczenie, może ciągle myślisz o byłej i śledzisz jej poczynania na FB itp? Strzelam oczywiście. Ale jeśli to ten klimat to weź zwolnienie, daj sobie czas, odpocznij i przede wszystkim wyłącz ją ze swojego życia na 100%.

[kemrutnyz]

@Czesc_i_czolem: Jest wyłączona na 100% zero kontaktu od ponad dwóch miesięcy. Miałem tylko ją po prostu a teraz jestem sam. Za bardzo się przywiązałam nie wiem nic nie pomaga.

[Czesc_i_czolem]

@kemrutnyz: a nie da się powrócić tych znajomości ostatnich? Czy tam temat spalony przez była? Wiem z doświadczenia, że czas leczy rany + mając jakieś wsparcie wśród znajomych można fajnie spędzać czas. Ja osobiście zawsze po takich związkach brałem jak najwięcej obowiązków, aby nie mieć czasu myśleć, rozmyślać co by było gdyby.

Jeśli nie czujesz się na siłach samemu tego dźwignąć, to idź do specjalisty. To żadna ujma, jak to czasami

[kemrutnyz]

@Czesc_i_czolem: planuję właśnie terapię, próbowałem wrzucić się w pracę ale wgl nie jest lepiej z biegiem czasu. Pracuję bezpośrednio z klientami, więc praca wymaga mojego skupienia a już zdarzyły się sytuacje gdy miałem w trakcie obsługi klienta atak paniki i chciałem uciekać. Plus nie mam żadnej motywacji i muszę się ogromnie zmuszać żeby wstać do pracy. Dzisiaj jakoś się przemoglem i w połowie zmiany zaczęło mnie strasznie łamać w kościach, dostałem

[Czesc_i_czolem]

@kemrutnyz: ta choroba (łamanie w kościach i deszcze) może być efektem "psychicznym", ogólnie stres to potrafi nieźle nas dojechać.

Szkoda, że jakiejś paczki znajomych nie masz pod ręką, zawsze to łatwiej się wygadać itp.

Ewidentnie potrzebujesz odpoczynku, czego ci życzę, pogoda się poprawia, nawet nie trzeba gdzieś daleko jechać.

Ps. Polecam na YouTube fajny kanał, który kiedyś mi pomógł - selfmastery.pl i laska ma kilka ciekawych materiałów m.in. jak radzić sobie