Wpis z mikrobloga

Jaki ma sens nie łączenie specjalizacji psychoterapeuty i psychiatry razem? Słyszałem że unika się tego. To jest wytłumaczenie lenistwa lub cwaniactwa - czy faktycznie argument za tym by osoba, która ma największy wgląd w to jak chory się czuje i na co dzień reaguje bo spędziła z nim 100 godzin podczas spotkań - miała wiedzę jak go wspierać farmakoterapią, broni się jakimś lepszym argumentem?
#psychologia #psychoterapia #psychiatria #zdrowie #medycyna #pytanie
  • 11
  • Odpowiedz
@interpenetrate:wydaje mi się, że zbyt duży nakład do nauki średnio związanych ze sobą zawodów?
a dlaczego jak jesteś administratorem sieci komputerowych to jednocześnie nie uczysz się na programistę na ogół?

nieco jakbyś jednocześnie miał 2 specjalizacje medyczne. ciągle z każdej byś się musiał dokształcać (nowe leki, nowe badania, nowe odkrycia w nurtach terapeutycznych). Nie wiem czy lenistwo jest tu odpowiednim określeniem, nie żyje większość ludzi tylko po to aby pracować i
  • Odpowiedz
@interpenetrate: wydaje mi się, że to kwestia braku czasu. Żeby skończyć psychiatrię trzeba najpierw zrobić medycynę, ogarnąć specjalizację, praktyki, staże itd. To trwa lata.

Podobnie z psychoterapią, najpierw studia psychologiczne 5 lat, potem szkoła psychoterapii która też trwa kilka lat, po czym trzeba przejść swoją psychoterapię, chodzić na spotkania z superwizorem itp. Niektórzy psychoterapeuci nie poprzestają na jednym nurcie, a każdy taki nurt to kolejne lata edukacji.

A potem ewentualne szkolenia
  • Odpowiedz
@10129: rozumiem, dziękuję za treściwą odp. Czy jest Ci może wiadomo w jaki sposób specjaliści przekazują między sobą wiedzę o pacjencie? Bo zgaduję że nie przekazują. ( ͡° ͜ʖ ͡°) To pacjent biega za obiema osobami i to jest mega #!$%@?, bo psychiatra wychodzi na lunatyka

a daj mi namiar na niego sprawdzę na znaymlekarzzu

@13czarnychkotow: no dobrze, więc skomplikowanie.
i jedyny hub pomiędzy leceniem rozmową
  • Odpowiedz
@13czarnychkotow:

Podobnie z psychoterapią, najpierw studia psychologiczne 5 lat, potem szkoła psychoterapii która też trwa kilka lat

a to konieczne tutaj aby móc się nazywać psychoterapeutą?
coś źle rozumiem czy wystarczy pedagogika aby zostać przyjętym na kurs psychoterapii w niektórych uczelniach?

posiada tytuł zawodowy lekarza lub tytuł zawodowy magistra pielęgniarstwa, lub magistra po ukończeniu stu-

diów na kierunku psychologii, pedagogiki, resocjalizacji, socjologii albo spełnia warunki określone w art. 63

ust. 1
  • Odpowiedz
Czy jest Ci może wiadomo w jaki sposób specjaliści przekazują między sobą wiedzę o pacjencie? Bo zgaduję że nie przekazują.


jak mnie psychiatra wysłał do psychologa w szpitalu w którym przyjmował to miał wgląd do dokumentacji odniosłem wrażenie (bo się odniósł do czegoś co tam było napisane..) i nikt mnie o zdanie nie pytał. Tak samo jak brałem dokumentacji wydruk to było wszystko co psycholog sobie zapisała.

jakbyś poszedł gdzieś indziej albo
  • Odpowiedz
@interpenetrate: czy ja wiem czy cyrk? Podobnie jest praktycznie w każdej dziedzinie. Jak idziesz do fizjoterapeuty to musisz mu przekazać, co powiedział ortopeda i podobnie jak fizjoterapeuta zaleci badania to przekazujesz ortopedzie co zalecił fizjoterapeuta, żeby dostać skierowanie.

@10129: teoretycznie tak, bo nasze prawo jest dziurawe, ale nie powinno to tak wyglądać. Większość młodych jednak wybiera studia psychologiczne, jeśli chcą zostać psychoterapeutami i ja też takich psychoterapeutów szukałam. Tak czy
  • Odpowiedz
hmm w sumie właśnie chodziłem prywatnie i nic nie mam, odezwać się o te wnioski żeby mi podesłał terapeuta z 2 miesięcy pracy?


@interpenetrate: ja też nic nie dostałem sam z siebie. Psychiatra do którego chodziłem parę lat mi nie powiedział diagnozy, w zasadzie, tylko kiedyś przypadkiem i jak chciałem zaświadczenie z diagnozą to wpisał. inny u którego byłem też nie przedstawił diagnozy.

ksero (albo na płycie) dokumentacji medycznej muszą Ci
  • Odpowiedz
a też nic nie dostałem sam z siebie. Psychiatra do którego chodziłem parę lat mi nie powiedział diagnozy, w zasadzie, tylko kiedyś przypadkiem i jak chciałem zaświadczenie z diagnozą to wpisał. inny u którego byłem też nie przedstawił diagnozy.


@10129: no włąśnei, no #!$%@? właśnie. i o to mi chodzi, przez takie rzeczy to taka czarna dupa i że trwa to lata dłużej niż może
  • Odpowiedz
@Vulne: od któregoś z specjalistów
@Vulne: a to jak uważasz? Jak mam zaburzenia lękowe po traumie powinienem się bujać po prywacie czy uderzać na oddział? Nie chcę być sobą, zachowywać się jak ja przed tym wydarzeniem, bo zachowując się tak, znów bym wystawiał się na podobne bodźce i zagrożenia przed którymi czuje że nie umiałbym się bronić. Dopiero gdy poczuje się pewnie to mogę przed czymś nie czuć strachu..mogę coś
  • Odpowiedz