#anonimowemirkowyznania Cześć, pytanie do starszej części wykopu (35+), wiem, że tu jesteście! :D
Tl;dr Pieniądze szczęścia nie dają?
Mam 23 lata. Zrobiłem w tamtym roku licencjat. W liceum zacząłem bawić się w programowanie, na początku bardzo mnie to jarało. Na studiach dorabiałem sobie w jakiejś firemce jako zwykły klepacz #python i C#, ale bardzo szybko przyszło u mnie wypalenie i praca zaczęła mnie męczyć, nudzić i ogólnie nie zadowalać.
Po skończeniu studiów otworzyłem małą firmę i wykonuje różne usługi (niezwiązane w ogóle z informatyką). W ciągu miesiąca potrafię wyciągnąć 5tys na czysto (w perspektywie najbliższego roku może się to zwiększyć do jakiś 7tys). Ale prowadzenie tej firmy daje masę satysfakcji, i zadowolenia z życia. Dodatkowym plusem jest to, że nie mam żadnego szefa nad sobą i pracuję jedynie około 20godzin tygodniowo.
Chciałbym się was zapytać, czy moja rodzina i znajomi mają rację, że się marnuje robiąc to co robię. W programowaniu szło mi bardzo dobrze, szybko przyswajałem nowe rzeczy i możemy założyć, że prędzej czy później dobiłbym do tego mitycznego #programista15k , a dalej to sky is the limit. W tym czym się aktualnie zajmuje mój sufit to pewnie koło 10tys. Więcej logistycznie nie dam rady zarobić przez specyfikę pracy.
Sam nie wiem co robić, zawsze byłem uważany za inteligentną osobę, mam ścisły umysł, ale nie wiem czy zmuszać się do powrotu do programowania w imię zarobków. Jak wy jako dojrzali wiekowo ludzie patrzycie na taką sprawę? Rzucać moją firmę w cholerę i wracać do klepania? Będę w przyszłości żałował, że zrezygnowałem z takiej kasy, czy może wręcz przeciwnie - będę zadowolony i szczęśliwy, że mam to co mam i robiłem przez tyle lat to co sprawiało mi radość?
@AnonimoweMirkoWyznania: Fajnie jest robić to co się lubi i mieć z tego kasę, ale trzeba zastanowić jaka jest perspektywa i czy nie da się tego rozwinąć, a może jakaś pandemia zniszczyć ci biznes z dnia na dzień. Tu trzeba wypunktować plusy i minusy. Nie można też zmarnować szansy, którą może być programowanie. Jak się chce robić to co lubi to trzeba mieć ogrom sił bo większość osób, które wybrało to co
@AnonimoweMirkoWyznania: za "starszą część" karny #!$%@?. Poza tym rób co kochasz i słuchaj intuicji. Jak zrobisz co Ci inni podpowiadali to będziesz na siebie zły, że nie posłuchałeś własnego głosu. Kasa to nie wszystko, a it korpo jest nie dla każdego
@AnonimoweMirkoWyznania: stary daj se spokoj, na juniorze to jeszcze git albo i na midzie, ale jak ja widze tych seniorow, wiekszosc z nich to wyglada i ma humor jakby lecieli na antydepresantach. Ciagle jacys smutni jakby sie mieli powiesic. Juz ludzie ze srodowiska DevOps normalniej sie zachowuja. Ogolnie to strasznie wspolczuje tym wszystkich ludziom ktorzy sie lapia na te hasla marketingowe szkol ktore przebranzawiaja. Dla mnie to powinno byc karane tak
Chciałbym się was zapytać, czy moja rodzina i znajomi mają rację
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie, żyj swoim życiem, tak abyś ty był szczęśliwy, a nigdy nie wiadomo ile komu czasu zostało na tym świecie. Poza tym uważam, że zdecydowanie najlepiej jest pracować na siebie niż na kogoś innego zarabiać
@AnonimoweMirkoWyznania: Ale jak Ty świadczysz usługi osobiście jako samozatrudniony, to nie masz żadnej firmy, tylko zarejestrowałeś sobie działalność. Dziś zarabiasz 5k i uważasz, że możesz zarobić max 10k "bo tak". Biorąc wariant optymistyczny, czyli na chwilę obecną wyimaginowane 10k, to po odliczeniu podatku, dużego ZUSu i ekwiwalentu za urlop, zostanie Ci ok. 5.5k, a weź sobie złam nogę np. Jeśli planujesz to rozwijać i za 2 lata zatrudniać ludzi, delegować obowiązki,
@AnonimoweMirkoWyznania: są dwie "szkoły". 1 - iść do pracy i robić to co się lubi. 2 - iść do pracy na jak najkrócej, zarobić jak najwięcej i iść robić to co się lubi. 1 jest w sumie średnio możliwe bo kiedyś Ci się znudzi albo dopadnie Cię wypalenie zawodowe. Działalność i wszelkie ryzyko z nią związane nie ma sensu jeżeli nie masz szans na rozwinięcie swojego biznesu w coś dużego. Jeżeli
@AnonimoweMirkoWyznania: mam znajomego, w podobnej sytuacji. On jednak wybrał korpo. Stwierdził, że chce się dorobić do 30, a później będzie robił to co chce.
@AnonimoweMirkoWyznania: to dziala gdzies tak przy siedmocyfrowych kwotach miesiecznie moze. Przy standardowych - unozliwiaja w ogole bycie zadowolonym z zycia ¯\_(ツ)_/¯
chce się dorobić do 30, a później będzie robił to co chce
@brakslow: szkoda że w międzyczasie znajomi się wykruszą, zrobią dzieci i przestanie im się chcieć robić coś razem w większości przypadków
Z jednej strony zazdroszczę młodym, że mogą zarabiać 15k w wieku 21 lat, z drugiej przynajmniej mnie nie kusiło w tym wieku gonić za pieniądzem i mogłem się wyszaleć póki była energia, nie było dzieci i było dużo
@brakslow: pewnie, ja też coś tam sobie dorabiałem, ale żeby zrobić konkretną kasę już na studiach często ludzie robią 8h, do tego się rozwijają w domu zawodowo i do tego jeszcze studiują nie zostawiając sobie czasu na nic innego
@AnonimoweMirkoWyznania: Daja, osoby co tak mowia nigdy nie byly biedne albo maja mechanizm wyparcia zeby czuc sie lepiej z tym ze im w zyciu nie wyszlo. Jedynymi osobami z pieniedzmi ktore zaluja sa te co spedzily cale zycie pracujac 70-80h w tygodniu i zaniedbaly zdrowie, rodzine i kontakty towarzyskie, ale po prostu nie badz debilem i nie zaniedbuj tych stref. Co do przyjmowania rad - sam zastanawiam
@zarev: glupoty gadasz Jestem z biedy, zarabialem dosyc fajne pieniadze i w sumie nie dalo mi to prawie nic oprocz paru fajnych wycieczek, zjedzenia lepszego zarcia itd. Jesli nie lubisz programowac i komputerow to sie po prostu zameczysz. Jak kogos to nie jara to po 8 godzinach bedzie ciagle zfrustrowany i po 8 godzinach bedzie przychodzil do domu zajechany jak pies i na nic nie bedzie mial ochoty. Niestety ale to
Cześć, pytanie do starszej części wykopu (35+), wiem, że tu jesteście! :D
Tl;dr
Pieniądze szczęścia nie dają?
Mam 23 lata. Zrobiłem w tamtym roku licencjat. W liceum zacząłem bawić się w programowanie, na początku bardzo mnie to jarało. Na studiach dorabiałem sobie w jakiejś firemce jako zwykły klepacz #python i C#, ale bardzo szybko przyszło u mnie wypalenie i praca zaczęła mnie męczyć, nudzić i ogólnie nie zadowalać.
Po skończeniu studiów otworzyłem małą firmę i wykonuje różne usługi (niezwiązane w ogóle z informatyką). W ciągu miesiąca potrafię wyciągnąć 5tys na czysto (w perspektywie najbliższego roku może się to zwiększyć do jakiś 7tys). Ale prowadzenie tej firmy daje masę satysfakcji, i zadowolenia z życia. Dodatkowym plusem jest to, że nie mam żadnego szefa nad sobą i pracuję jedynie około 20godzin tygodniowo.
Chciałbym się was zapytać, czy moja rodzina i znajomi mają rację, że się marnuje robiąc to co robię. W programowaniu szło mi bardzo dobrze, szybko przyswajałem nowe rzeczy i możemy założyć, że prędzej czy później dobiłbym do tego mitycznego #programista15k , a dalej to sky is the limit. W tym czym się aktualnie zajmuje mój sufit to pewnie koło 10tys. Więcej logistycznie nie dam rady zarobić przez specyfikę pracy.
Sam nie wiem co robić, zawsze byłem uważany za inteligentną osobę, mam ścisły umysł, ale nie wiem czy zmuszać się do powrotu do programowania w imię zarobków. Jak wy jako dojrzali wiekowo ludzie patrzycie na taką sprawę? Rzucać moją firmę w cholerę i wracać do klepania? Będę w przyszłości żałował, że zrezygnowałem z takiej kasy, czy może wręcz przeciwnie - będę zadowolony i szczęśliwy, że mam to co mam i robiłem przez tyle lat to co sprawiało mi radość?
#zarobki #jdg #praca #firma #programowanie
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62640f901a57726c6d2fe4e8
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
Komentarz usunięty przez autora
Jak się chce robić to co lubi to trzeba mieć ogrom sił bo większość osób, które wybrało to co
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie, żyj swoim życiem, tak abyś ty był szczęśliwy, a nigdy nie wiadomo ile komu czasu zostało na tym świecie. Poza tym uważam, że zdecydowanie najlepiej jest pracować na siebie niż na kogoś innego zarabiać
@AnonimoweMirkoWyznania: to dziala gdzies tak przy siedmocyfrowych kwotach miesiecznie moze. Przy standardowych - unozliwiaja w ogole bycie zadowolonym z zycia ¯\_(ツ)_/¯
@brakslow: szkoda że w międzyczasie znajomi się wykruszą, zrobią dzieci i przestanie im się chcieć robić coś razem w większości przypadków
Z jednej strony zazdroszczę młodym, że mogą zarabiać 15k w wieku 21 lat, z drugiej przynajmniej mnie nie kusiło w tym wieku gonić za pieniądzem i mogłem się wyszaleć póki była energia, nie było dzieci i było dużo
@AnonimoweMirkoWyznania: Daja, osoby co tak mowia nigdy nie byly biedne albo maja mechanizm wyparcia zeby czuc sie lepiej z tym ze im w zyciu nie wyszlo. Jedynymi osobami z pieniedzmi ktore zaluja sa te co spedzily cale zycie pracujac 70-80h w tygodniu i zaniedbaly zdrowie, rodzine i kontakty towarzyskie, ale po prostu nie badz debilem i nie zaniedbuj tych stref. Co do przyjmowania rad - sam zastanawiam
Jestem z biedy, zarabialem dosyc fajne pieniadze i w sumie nie dalo mi to prawie nic oprocz paru fajnych wycieczek, zjedzenia lepszego zarcia itd.
Jesli nie lubisz programowac i komputerow to sie po prostu zameczysz. Jak kogos to nie jara to po 8 godzinach bedzie ciagle zfrustrowany i po 8 godzinach bedzie przychodzil do domu zajechany jak pies i na nic nie bedzie mial ochoty. Niestety ale to