Aktywne Wpisy
Mirki, mam problem. Wstyd się przyznać, ale w piątek opijałem sesję tak, że nie pamiętam kompletnie powrotu. Wróciłem do domu cały ale rano zdałem sobie sprawę, że mam na piszczeli ranę. Moja hipochondryczna natura daje o sobie znać, wkręcam sobie że coś mogło mnie po drodze ugryżć i umrę na wściekliznę. Da się jakoś to wykluczyć? Spodnie są w tym miejscu nienaruszone.
#medycyna #kiciochpyta
#medycyna #kiciochpyta
mirko_anonim +7
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Zarabiam 24 tysiące brutto i nie stać mnie na swoje mieszkanie czy dom.
Kiedyś posłuchałem mądrych "Zmień pracę, weź kredyt", ale w banku mieli inne zdanie i powiedzieli, że niepotrzebnie zmieniłem pracodawcę, bo teraz muszę odczekać kilka miesięcy. Potem był problem, że odrzucali moje wnioski, bo w kilku bankach na raz sprawdziłem swoją zdolność (za dużo zapytań BIK- wtf? To nie można ofert porównywać?) Później przeszedłem na B2B bo
Zarabiam 24 tysiące brutto i nie stać mnie na swoje mieszkanie czy dom.
Kiedyś posłuchałem mądrych "Zmień pracę, weź kredyt", ale w banku mieli inne zdanie i powiedzieli, że niepotrzebnie zmieniłem pracodawcę, bo teraz muszę odczekać kilka miesięcy. Potem był problem, że odrzucali moje wnioski, bo w kilku bankach na raz sprawdziłem swoją zdolność (za dużo zapytań BIK- wtf? To nie można ofert porównywać?) Później przeszedłem na B2B bo
Jak przestać? To jest nałóg którego nie jestem w stanie zrozumieć, czuję się jak debil.
Ostatnio wszedłem na Giewont z dużym wysiłkiem bo jestem ciężki, zjadłem wtedy tylko jednego tosta na śniadanie i po takiej wyprawie schudłem chyba kilogram w dzień, bo zacząłem zapisać pasek od spodni na oczko mniej, ale mam wrażenie, że już nadrobiłem ten kilogram z zapasem :/
Normalnie nie widać po mnie że dużo ważę, 94-96kg przy 185cm
Ruchu też mało, od 2 lat nie jeżdzę na rowerze przez pieprzony kowid i mandaty i już mi to weszło w nawyk. Przedtem jeździłem 10-20km co wieczór. Jak podejmować wysiłek fizyczny żeby był przyjemny?
#odchudzanie #dieta #zalesie
@sprawca_komfortu: musisz uprawiać dużo segzu
Mandatów już nie ma, maseczek
Jeśli chodzi o objadanie się lub/i uzależnienie od śmieciowych przekąsek to problem najczęściej siedzi w głowie.
Zajadamy zmęczenie, nudę lub emocje. Organizm przyzwyczaja się do szybkiego otrzymania nagrody, i chwilowo czujemy się dobrze. Szczególnie jeśli jest to wysoko przetworzone, tłuste i bogate w cukry proste jedzenie. Schemat się utrwala i zaczynamy w kółko, bezwiednie sięgać po łatwo dostępną energię, "endorfinki". Obawiam się, że nikt nie będzie w stanie udzielić satysfakcjonującej odpowiedzi.
https://physiqonomics.com/eating-too-much/
Polecam, wyjaśnia psychologię żarcia, uzależnienia i wpływu otoczenia/marketingu na nas
Zależy jakie masz cele, ale głównie to trzeba zrozumiec kalorycznosc dan w diecie przeciętnego grubaska i nie kupować takich rzeczy jak orzeszki. Nie będziesz jadł skoro ich nie będzie, tak więc na zakupy chodzić tylko full najedzony z dokładną lista co kupić.