Wpis z mikrobloga

@Rafaello91
@Tekila_
@Argony ok dzięki :) czytałam na wykopie, że do NATO nie mogą dołączyć państwa w trakcie wojny, a przecież teraz trwa tylko specjalna operacja wojskowa.

Kolejne pytanie: jak to Ukraina nie miała ustalonych granic? Trochę nie kumam. Granica została zakwestionowana przez Rosję, tak? Ale reszta świata respektowała granicę tego państwa.

Wybaczcie głupie pytania, ale jestem geopolitycznym noobem
@edyta-ogorek: bo to nie jest sojusz handlujący pszenicą tylko obronny a Ukraina, poza tym, że jej trzeba będzie bronić przed Rosją, za wiele do niego nie wniesie. Nad Morzem Czarnym masz natowską Turcję, Bułgarię i Rumunię, więc ten "dostęp do morza" to też żadna atrakcja.
Dopóki Ukraina jest w rosyjskiej strefie wpływów (lub: dopóki Rosja myśli, że jest) to droga do NATO jest praktycznie zamknięta.
@edyta-ogorek:
Na terenie krajów chcących przyłączenia do NATO nie mogą być prowadzone żadne działania o charakterze militarnym, nie ważne czy wojna czy operacja specjalna czy separatyści.
Działania w Doniecku i Ługańsku wykluczały możliwość dołączenia Ukrainy.
@edyta-ogorek: To bardziej na zasadzie że Ukraina uznawała że Krym jest dalej ich, a były też walki z separatystami na wschodzie Ukrainy. Nie można przyjąć takiego kraju do sojuszu. Można się tylko zastanawiać czy przyjęliby Ukrainę gdyby ta zrzekła się wówczas Krymu i Donbasu.
@edyta-ogorek: są dwa formalne warunki: trzeba być państwem europejskim i uzyskać zgodę pozostałych członków sojuszu. W praktyce jednak państwa kandydujące muszą spełniać szereg różnych kryteriów, bo od nich zależy cały proces wstępowania w struktury.

Więcej tu [ENG].