Wpis z mikrobloga

@Lune Raków nie jedzie na farcie. Raczej nazwałbym to minimalizmem, i wygrywaniem najmniejszym nakładem sił. Wiele meczy wygląda jak przepchanych kolanem. Na szczęście, punkty dostajemy za wyniki, a nie za styl gry. Do tego trzeba też jasno powiedzieć że kilka spotkań mogło być wygranych zdecydowanie okazalej ale koniec końców na szpicy jest as pokroju Gutka albo Araka. W sumie z perspektywy sezonu to i tak Gutek jest najmniejszym złem. A co do