Wpis z mikrobloga

Opinia o książce „Tresowany Mężczyzna” autorstwa Esther Vilar

Zacznijmy może od tego o czym jest ta książka.Opisuje ona (o dziwo z perspektywy kobiety) to jak mężczyźni są przez kobiety tresowani i wykorzystywani, jak dobrowolnie oddają swoją wolność w zamian za ich obecność. W tej krótkiej bo liczącej zaledwie sto sześćdziesiąt stron książeczce opisano wiele męskich złudzeń i płonnych nadziei oraz…

Oszczędzę wam reszty tej paplaniny, nie mam zamiaru pisać kolejnej recenzji książki w jakiej będę popisywał się moimi umiejętnościami co do obrazowego streszczania przeczytanego tekstu. Jeśli naprawdę jesteście zainteresowani książką, to przeczytajcie ją sami, a ja napiszę wam co o niej sądzę i uważam, że będzie to bardziej przydatne dla dokonania przez was wyboru niż długaśne streszczenia.

Po pierwsze trzeba zdać sobie sprawę kiedy powstałą ta książka aby ją tak naprawdę zrozumieć. Kontekst historyczny jest czymś co jest kluczowe, a niewielu ludzi zwraca na to uwagę, ta książka została napisana w 1971 roku czyli zaledwie dwa lata po rewolucji kulturalnej roku 1969 jaka wywróciła tradycyjną moralność do góry nogami. Upadał autorytet kościoła, tradycyjna rodzina przestawała być czymś oczywistym, upowszechniała się telewizja, ludzie zaczęli latać w kosmos, niedawno skończyła się druga światowa. Ludzie w tamtym okresie naprawdę, naprawdę, naprawdę, naprawdę, n-a-p-r-a-w-d-ę wierzyli, że zmienią świat odrzucając to co w nim złe, idealizm jest piękny pomimo swojej głupoty.

W takim to kontekście historycznym napisano tą książeczkę. Podejrzewam, że młoda wtedy autorka była prawdziwą idealistką i w przeciwieństwie do współczesnych feministek naprawdę szczerze i zupełnie rozumnie, a nie emocjonalnie wierzyła w równouprawnienie. Zaznaczam, że są to cały czas moje podejrzenia, myślę, że młoda autorka słusznie zauważyła, że aby uzyskać prawdziwe równouprawnienie należy też pochylić nad tym co trapi mężczyzn i jak oni są wykorzystywani, najprawdopodobniej nie odnalazła dla tego poglądu zrozumienia.

Autorka musiała się naprawdę mocno na swoje środowisko obrazić i z werwą młodych idealistów napisała książkę jaka jest wręcz przesycona przesadzonymi porównaniami, wyolbrzymionymi tezami sformowanymi w taki sposób aby szokować wrażliwego odbiorcę i dobitnie przekazać mu pogląd autorki. Wyczuwam w niej jak by chęć dopieczenia kobietom poprzez wyciągnięcie absolutnie wszystkiego co złe w kobiecej duszy w sposób jaki je zdenerwuje. Pomimo tego książka zagląda w ciemne zakamarki i mówi o rzeczach o jakich kobiety nie chcą aby mężczyźni nawet wiedzieli, a sądzę, że powinni.

Książka pomimo swojego prowokacyjnego charakteru zadaje bardzo wiele niewygodnych ale i słusznych pytań oraz zwraca uwagę na wiele aspektów relacji i związków jakie się pomija milczeniem. Czy my mężczyźni naprawdę nie widzimy, że z odpowiedniej perspektywy (np. kosmitów) jesteśmy tak naprawdę niewolnikami kobiet bowiem podporządkowujemy swoje życie kobiecym potrzebom? (jak to się lekko pisze prawda? „podporządkowujemy życie” ale jeśli wyobrazić sobie to jako wiele dekad robienia czegoś to już nie jest to takie lekkie)

Skorzystam teraz z prawa cytatu (strony 55-56):

„Sam fakt, że od najwcześniejszych lat mężczyzna jest przyzwyczajony do tego, że jest przy nim kobieta, że jej obecność uznaje się za normalną, a brak za nienormalny, powoduje jego późniejszą zależność od kobiety. Jednak taka zależność nie byłaby poważna, ponieważ życie bez kobiety nie było by niczym więcej niż zmianą scenerii… Nie było by też w interesie kobiety wywoływanie u mężczyzny jedynie mglistej, romantycznej nostalgii, odczuwanej tylko w niedzielę lub podczas pobytów poza domem, niemającej żadnych bezpośrednich konsekwencji. Dla kobiety jest ważne, żeby mężczyzna został bezpośrednio przeszkolony do określonego celu: on musi pracować i dawać jej owoce swojej pracy. Dlatego wyrabia u niego szereg odruchów warunkowych, które mają doprowadzić do tego, by mężczyzna robił wszystko, aby zaspokoić jej potrzeby materialne. Kobieta osiąga to, manipulując nim od pierwszego roku życia. W konsekwencji mężczyzna po ukończeniu edukacji będzie oceniał swoją wartość poprzez swoją użyteczność dla kobiety. Będzie zadowolony tylko wtedy, kiedy zdobędzie jej pochwały i wytworzy coś co ma dla niej wartość.”

Wstrząsający cytat jeśli zrozumiesz nie ma poziomie emocji ale rozumu co tutaj zostało napisane przez przypominam kobietę.

Ilu z nas zna mężczyzn jacy wyśmiewają się z przegrywów i inceli tylko dlatego, że nie mają partnerki? Ich życie często jest bezbarwne i puste, ale uważają się oni za lepszych, bo zainteresowanie kobiet to dla nich jak by pieczęć jakości. Co więcej same przegrywy nawet znając prawdę uważają się za autentycznie gorszych! My mężczyźni jesteśmy niewolnikami kobiecej strategi reprodukcyjnej, kobiecego sposobu życia, kobiecych potrzeb i co więcej wchodzimy w tą rolę z wielkim upodobaniem.

Cała książka jest, jak wspomniałem wcześniej, pełna nierzadko zbyt definitywnych i obrazoburczych stwierdzeń, a że dla kobiet znaczenie ma nie to co powiedziano, ale jak to powiedziano to zupełnie mnie nie dziwi, że autorka została znienawidzona. Czy warto ją przeczytać? Tak, ale musicie mieć swój rozum, książka jest nieco przesadzona i zbyt radykalna i trzeba umieć być rozsądnym podczas lektury. Pomimo tego wspomina ona o wielu rzeczach jakich my mężczyźni nawet nie dostrzegamy lub nie chcemy dostrzegać. Zadaje ona pytania o to czym jest wolność i wyjawia wiele brudów kobiecego świata.

Trzymajcie się tak w swoich piwnicach Mireczki i pamiętajcie, to technologia da mężczyznom wolność i wybawienie. Kobiety przeceniają swoją ekskluzywność na dostarczanie zabaw w sypialni i rodzenie dzieci. Prawda która jest przez kobiety skrzętnie wypierana brzmi tak, że my mężczyźni poradzimy sobie bez kobiet, to one nie poradzą sobie bez nas.

Zachęcam do niezgadzania się! (σ ͜ʖσ)

(dla śmieszków lubiących trigerować normictwo dodam na koniec, że książka ocieka wręcz cytatami jakie można wykorzystać do walki z normictwem celem usłyszenia ich pękających odwłoków tym bardziej, że ich autorką jest kobieta)

#przegryw #ksiazkadlaprzegrywa #blackpill #redpill #czytajzwykopem #mgtow #niebieskiepaski #ksiazki
N.....n - Opinia o książce „Tresowany Mężczyzna” autorstwa Esther Vilar

Zacznijmy ...

źródło: comment_1649792916dZXk5YejqNtlGhi9gU1HAn.jpg

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@vanschout: Z tego co wiem nie, książka została wydana dopiero w 2021. Jest jednak malutka i dość tania, spokojnie ją dostaniesz za 25 złotych.


Drogo :D ale ląduje na liście książek do ściągnięcia z chomikuj.
  • Odpowiedz