Wpis z mikrobloga

@zaltar: Przy wodobrzuszu to ten pan by w takim dobrym humorze nie był ( ͡° ͜ʖ ͡°) mówię z autopsji po wujku który też miał wodobrzusze, co prawda spowodowane rakiem a nie marskością wątroby, to drugie bardziej grozi mi.
  • Odpowiedz
@Papieszpolak6996: to w końcu znasz z autopsji czy z doświadczeń wujka?( ͡º ͜ʖ͡º)

Taki bęben jak na zdjęciu, t.j. napompowany i twardy, to książkowy przykład wodobrzusza. Jeśli byłby to brzuch wychodowany na piwie czy też innych cukrach, byłby on bardziej zwisły i wiotki, utrzymywałby się też raczej w dolnej części a nie tworzył kształt napompowanej piłki. Najczęściej spotykane u alkoholików, którzy mają wątrobę na wykończeniu tak
  • Odpowiedz
@highdon: Z autopsji znaczy z własnych doświadczeń, w tym przypadku tym doświadczeniem była rozmowa z umierającym wujkiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Mówię tylko że duży bebzon nie koniecznie musi oznaczać wodobrzusza, mój stary też ma duży, twardy i okrągły bebech, co prawda nie tak duży, ale na spokojnie rozmiaru piłki lekarskiej. Wyniki ma w normie, mimo że całe życie chleje a fajki kopci jak ruski parowóz. Akurat
  • Odpowiedz
@Papieszpolak6996: tak jak pisałem w poprzednim komentarzu, nie chodzi tylko o rozmiar brzucha tylko o jego wygląd - kształt i umiejscowienie. Wiadomo że nie można nikogo diagnozować po zdjęciu bebecha, ale jakbym miał taki jak na zdjęciu to bym #!$%@?ł w podskokach do lekarza. Typ na zdjęciu nie ma brzucha rozmiaru piłki lekarskiej tylko #!$%@? plażowej i jest ewidentnie tak napompowany, że wygląda jakby miał zaraz pęknąć jak balon. To nie
  • Odpowiedz