Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#kredythipoteczny #nieruchomosci # programista15k #stopyprocentowe

Zwykły Mirek programista15k tutaj. Od 2 lat szukam mieszkania w waw żeby przestać wynajmować w końcu. Mieszkania ktore mnie interesują (nic jakiegoś super zwykle M4 dla rodziny z dziećmi) 2 lata temu kosztowały 800k, rok temu to samo za 1M, teraz już 1,2M. To znaczy ze przy wkładzie własnym 200k jeszcze 2 lata temu mogłem wziąć z kredytem na 600k a teraz już muszę prawie 2x wyższy kredyt brać. Pewnie zapytacie dlaczego nie kupiłem wczesniej, przeszedłem wtedy z UoP na B2B i musiałem sobie zbudować zdolność, teraz kiedy już ja zbudowałem okazuje się ze musiałbym mieć ratę na poziomie 7k żeby to spiąć jakoś.

Czy jest jakakolwiek szansa ze przy jeszcze wyższych stopach takie mieszkanka w wawie spadną z cenami? Czy brać w ciemno co jest i liczyć ze przy tej inflacji kredyt się zdewaluuje a ta rata 7k za 5 lat to będzie pryszcz bo będziemy zarabiać 2 razy tyle co dziś?

PS. To nie zarzutka, żona mnie mega ciśnie na zakup a rodzice twierdzą ze jak teraz kupię to debilizm bo jesteśmy na gorce i żebym jeszcze z rok dwa poczekał.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6251824812e12f55c9e7f867
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 28
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: jeśli naprawdę w interesującym Cię segmencie mieszkania zdrożały 50% w dwa lata to jest bańka. Teraz pytanie, czy warto kupować w czasie bańki. To zależy. Zależy, jaka faza bańki, ile jesteś gotów czekać, jakie macie koszty mieszkaniowe w tej chwili. Zakładając optymistycznie, że jest szczyt bańki i od jutra tylko w dół, to przecież dołek nie nastąpi za rok, ale za 4-5 lat. Ja bym poczekała minimum miesiąc od wejścia
  • Odpowiedz
@masterix: nie, raczej przyspieszenie wzrostów jest takie, jak blisko początku bańki. Nie było jeszcze uklepywania szczytu, punktu przegięcia. Możliwe, że KNF przekłuła bąbel zanim napuchł i teraz sklęśnie. A może nie. Na pewno przez najbliższy miesiąc trzeba mieć oczy otwarte.
  • Odpowiedz
@herbatananoc: to jest koniec wzrostu cen duzych mieszkan. Malo kto kupuje mieszkania po 1mln bez kredytu, nie ma opcji ze to nie spadnie. Inaczej moga zachowywac sie ,,inwestycje" po 300-500k kupowane w duzej mierze za oszczednosci gotowka.
A co do opa, kolejny dla którego nowe mieszkanie deweloperskie 100m w centrum warszawy prawem a nie towarem. Widocznie nie stać cie na takie, kup sobie 60m w wielkiej plycie za 500k. Za 5
  • Odpowiedz
Czy jest jakakolwiek szansa ze przy jeszcze wyższych stopach takie mieszkanka w wawie spadną z cenami?


@AnonimoweMirkoWyznania: tak, ale większe spadki będziesz miał na spadku zdolności kredytowej z powodu wyższych stóp procentowych

Czy brać w ciemno co jest i liczyć ze przy tej inflacji kredyt się zdewaluuje a ta rata 7k za 5 lat to będzie pryszcz bo będziemy zarabiać 2 razy tyle co dziś?


Weź pod uwagę, że wartość nieruchomości
SzitpostForReal - > Czy jest jakakolwiek szansa ze przy jeszcze wyższych stopach taki...

źródło: comment_1649600660Dqoi8hasUgSszYHHKpNHmE.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania na tak dużych mieszkaniach, można spore zniżki wynegocjować bo zazwyczaj najgorzej się sprzedają. Przy obecnym spadku sprzedaży moze byc nawet lepiej pod tym względem. W ogóle patrzysz na wtórny czy pierwotny czy nie ma znaczenia?
  • Odpowiedz
@analboss: widzę Pan nie za bardzo orientuje się na rynku warszawskim. Za 500k to się kupi mieszkanie na jakimś totalnym #!$%@? gdzie dojazd do pracy zajmie polowe życia. Myśle że wielka płyta w dobrej lokalizacji to koszt rzędu minimum 15k+ za metr.
  • Odpowiedz
Tak, orientuje się, za 500k spokojnie kupisz mieszkanie dla rodziny w wielkiej płycie w dobrej lokalizacji na Bielanach, albo Targówku, metrem 15 minut do centrum. No ale wtedy nie pochwalisz się znajomym nowym, pachnącym blokiem prosto od dewelopera.
Takie rzeczy tylko dla plebsu.

@mati3654:
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: kolego poluj na jakąś okazję. Doświadczenia z bańki 2007 moje obserwacje są takie że najgorzej wyszli ci, którzy kupili jakieś mieszkanie z kiepskim rozkładem w kiepskim miejscu żeby tylko kupić. Jak bańka się kończy takie mieszkania najbardziej tanieją i można przez to zostać z nim na dłużej albo realizować stratę. wygląda na to że rynek się uspokaja i za chwilę powinno się pojawiać jakieś sensowne oferty mieszkań, Sam niedawno takie
  • Odpowiedz
@malalon: w Warszawie mieszkania na moje oko nie podrożały aż tak bardzo jak w innych mniejszych miastach, na przykład w Tychach 12000 za metr to jakiś kosmos.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: ja mieszkanie kupowałem zawsze albo wtedy, kiedy potrzebowałem, albo wtedy, kiedy widziałem okazje. Mój brat kupował na siłę bo wszyscy kupowali, 1 udało mu się sprzedać z niewielkim zyskiem przecinek z drugim został do dzisiaj na minusie xd

Po prostu dobrze kup, w dobrej cenie, zawsze pojawiają się mieszkania że ktoś potrzebuje sprzedać szybko, albo ma zadłużenie w spółdzielni albo potrzebuję dzisiaj zadatek żeby dokończyć budowę domu a mieszkanie chciałby
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: trudno powiedzieć, moim zdaniem Warszawa wcale nie drożała tak jak OP powiedział i wcale się nie zdziwię, jak nominalnie nie stanieje wcale. Natomiast w wielu miejscach Polski cenom odbiło, trzeba każde miasto osobno oceniać. O Wrocławiu wiem za mało.
  • Odpowiedz