Wpis z mikrobloga

10 kwietnia 2010 roku jawi się w mojej głowie jako dzień straszliwego bólu, smutku i rozpaczy bo to właśnie wtedy matka zrobiła mi tygodniowy areszt domowy za #!$%@? zachowanie i oceny
przez całą sobotę i niedziele siedziałem w domu robiąc zadania z matmy i kując na pamięć daty historyczne poziom gimnazjum gdy inni beztrosko pili tatre w puszce