Wpis z mikrobloga

To co się dzieje na rynku nieruchomosci to widzimy wszyscy ale co dalej? Pytam całkowicie poważnie i nie ironicznie.

Jestem młodą osobą z normalnej rodziny, z miasta. Skończone studia, takie zwykłe. Nie jestem żadnym inżynierem , lekarzem czy #informatyk15k , nie grałem też na pianinie od 3 roku życia - w skrócie jak 90% polaków a i tak myśle że lepiej niż przeciętny kowalski bo nie mieszkam w #!$%@? małym. Doświadczenia specjalistycznego to ja nie posiadam, w końcu jestem jeszcze młody prawda? Więc proszę mi nie mówić ze Ukraincy nie są dla mnie konkurencją na rynku pracy ( nie piję do nich tylko stwierdzam fakt) Na grupach o pracę na Facebooku widzę ze powoli Ukraińcy zaczynają zabijać się o stanowisko kasjer sprzedawca w żabce za 18zł/h.

Gdzie teraz według państwa mam zamieszkać albo z czego mam odłożyć i założyć rodzinę?
Są jakieś wypowiedzi ludzi z rządu jak ma wyglądać przyszłość polskiej młodzieży w tym kraju? Czy jak przyszli Ukraińcy to już młodych polaków skreślono bo Ukrainiec łyknie wszystko a głos odda przy urnie taki sam? Czy będą jakieś programy MDM?

Pytam całkowicie serio to nie jest ironiczna wypowiedź. Może jest tu jakiś ekonomista z wykształcenia?
Zaczynam poważnie myśleć nad emigracją. Wiem że tam też nie jest sielanka ale przynajmniej pracujesz - odkładasz - kupujesz a ja nie znam nikogo kto wyjechał i źle na tym wyszedł. Ci ludzie siedzą często w jakimś UK na stanowiskach typu "magazynier" a żyją lepiej niż ludzie w korpo u nas - jeżdżą prawie nowym samochodem, mieszkają w bliźniaku a w Polsce mam wrażenie że powoli podstawowe potrzeby życiowe wykształconego, cywilizowanego człowieka - Europejczyka stają się luksusowe: mieszkanie, sprawny samochód, nowy komputer. To tylko przykłady a ja chciałbym podjąć jakieś kroki żeby uniknąć takiego życia.

#nieruchomosci #polska #nbp #ekonomia #przemyslenia #kiciochpyta
  • 36
  • Odpowiedz
@PancakeV: Trochę dramatyzujesz. Ukraińcom nadano 650-700k numerów pesel, znacznie mniej niż można by się spodziewać po danych o przekroczeniach ze służby granicznej. Połowa tego to są dzieci, trochę mniej kobiety, a zaledwie 3% to mężczyźni. Ukraińcy będą oczywiście wracać po wojnie/rozejmie lub gdy zwyczajnie się tu znudzą. Zostanie nie wiadomo ilu, ale ok. 30% tak deklarowało w ankietach, zaraz po dotarciu i jeszcze w szoku wojennym. Pewnie finalnie przybędzie 100-200k ludzi
  • Odpowiedz
@PancakeV: już ci mówie co powinieneś zrobić. Póki jesteś młody i nieopierzony to inwestuj cały hajs w siebie, doszkalaj się, rób jakieś kursy, generalnie patrz co przynosi przyzwoity hajs (czy w PL czy za granica) #!$%@? jakiś język (to akurat zawsze się przyda) i magazynuj jakiś hajs w razie, jakbyś chciał wyjechać na start, i jak chcesz wyjechać, to musowo musisz znać język, aby się samodzielnie dogadać, jak nie to będziesz
  • Odpowiedz
@PancakeV: Przecież ci ludzie na emigracji często żyją tam jak szczury. Do chwalenia są pierwsi, ale żaden Ci nie powie, że choćby nie wiem jak się starał już na zawsze zostanie „auslanderem” i tak tez będą cię traktować.
  • Odpowiedz
@TheDzions: Okej ale to co napisałeś to będę miał z 30 lat zanim coś się nauczę realnie i co wtedy bede starym wykopkiem co niczego się nie dorobił bo się uczył cale życie a i nie wiadomo czy coś z tego będzie? Jestem młody ale też nie mam 18 lat żeby mieć czas na kolejne lata sielanki.

@Mathas: Wiem że lekko nie jest ale te szczury jeżdżą nowym samochodem a
  • Odpowiedz
@PancakeV: jest masa analiz demografii i innych które wskazują nawet przy opytmistycznym spojrzeniu na to że lecimy w kierunku głębokiej recesji, kwiestia naprawy to nie lata a dekady... niestety. jedyny słuszny wybór to wyjazd na zachód i życie jak człowiek, nawet na minimalnej jest lepszy standard niz tu ze średnim wynagrodzeniem. zrobili biede i bedzie coraz wieksza. w przyszłym roku paliwo spokojnie po 10zl, stopy w górę wszystko urośnie, bezrobocie.
oczywiście
  • Odpowiedz
Okej ale to co napisałeś to będę miał z 30 lat zanim coś się nauczę realnie


@PancakeV: to możesz być kimś w wieku 30 lat, albo nikim całe życie xD no jak wolisz. Ja pakowałem w siebie kasę (a zorientowałem się dużo później że tak trzeba) i dopiero mi to zaczyna procentować, przed 40, teraz np do inwestowania odkładam hajsu więcej, niż kiedyś w 3-4 miesiące zarabiałem
  • Odpowiedz
@PancakeV: napisałeś, że ukończyłeś zwykłe studia, nie posiadasz doświadczenia, masz normalną rodzine(zakładam, że to znaczy bez bogatych rodziców) to dlaczego masz mieć ponad przeciętne finansowe życie?
  • Odpowiedz
@tether69: Kupno samochodu oszczędzając to jest ponad przeciętne życie Europejczyka w XXI wieku? Nowa Skoda kosztuje ze 100k pln - pojazd najniższej klasy społecznej nieosiągalny dla polaka, no życie w chooj normalnie pełną gębą. Nigdzie nie mówię o pałacu czy mercedesie. U nas zwykłego człowieka przestaje być stać na zwykle rzeczy.
  • Odpowiedz
@LaurenceFass: Dzięki za podpowiedz. Szczerze spodziewałem się szydery bo tu na wykopie każdy skończył robotykę na MIT ;-)
Tylko wracając do tematu - gdzie zamieszkam jak nawet rozwijając się jestem coraz dalej od kupna mieszkania ?
  • Odpowiedz
@PancakeV: mam swoją firmę w pl, mój kolega co siedzi na piździe w syfnej robocie na zachodzie miał większy zwrot podatku niż ja dochód netto, nie trzeba więcej mówić, tutaj jak masz działalność to #!$%@? na trzy etaty- ogarnianie roboty- ogarnianie klientów- #!$%@? się z urzędami
  • Odpowiedz
@PancakeV: Na swoją sytuację co prawda nie mogę narzekać, ale mimo tego coraz częściej odnoszę wrażenie, że w PL (zagranicą podobnie, chociaż jeszcze nie na taką skalę) jest jak w świecie Czerwonej Królowej - z roku na rok musisz coraz szybciej biec, aby stać w miejscu ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@PancakeV wypieprzaj z tego chorego kraju jak najdalej.
Niemcy są przyjemne, mają podobny klimat do naszego i o wiele lepsze warunki finansowe i ogólnie bytowe. Nie mają tylko wielu udogodnień typu paczkomaty, blik czy allegro ale poza tym da się żyć.
W UK też jest spoko, fajnie bo angielski to każdy zna i jest pod tym względem łatwiej.
Norwegia i ogólnie Skandynawia to fajna opcja. Język trudny ale można ogarnąć. Siostra kumpla
  • Odpowiedz