Wpis z mikrobloga

#motoryzacja #sprzedamauto
Siemka mam taki problem, sprzedałem tydzień temu auto i dziś dostałem telefon, że jest coś nie tak z autem, Pan powiedział, że zapalił się „check”. Wymienił olej filtry i chyba cewki i nadal jest jakiś problem tylko nie chcą się zagłębiać z mechanikiem głębiej, bo może to się wiązać z poważnymi kosztami.Powiedział, że może być to wada ukryta, ale tez nie musiałem o tym wiedzieć xd .Poinformował mnie, że ma 30 dni rękojmi i zastanawia się nad zwrotem auta. Jakiś rady :)?
  • 16
@ratatatata: zawsze mnie ciekawiło jak się takie sytuacje rozwiązuje, sam zastanawiałem się jakiś czas temu nad sprzedażą swojego wozu i poruszyłem ten temat z moim ojcem, on oczywiście jak to stare pokolenie "masz umowę, nie ma czegoś takiego jak rękojmia gdy sprzedajesz jako osoba prywatna"..... ale on to wiadomo beton pod tym względem i się zatrzymał 20 lat temu jeśli chodzi o handel autami..
@ratatatata: Jeśli w momencie sprzedaży wada nie istniała, kupujący sprawdził samochód w takim zakresie w jakim chciał i masz to zapisane w umowie, to miej w dupie. W praktyce rękojmia obejmuje tylko zatajone powypadkowe ulepy i kręcony przebieg. A już na pewno nie obejmuje "wad" czy zużycia części, które wynika z normalnej eksploatacji - jak np. olej i filtry.
A jak już zaczęli chłopaki grzebać w samochodzie i wymieniać części, to
@ratatatata: z tytułu rekojmi to mógłby ci problemów narobić gdybys nie wiem, odłączył z pełna świadomością żaróweczke od check engine żeby nie było jej widać, czy zalepil taśma, a wyszłoby to dopiero po jakimś czasie u mechanika. Wtedy tak, wada ukryta. A skoro przy nim się nie świeciło, a w domu zaczęło po wymianie filtrów (skąd pewność ze przed?) No to wiec… ( ͡° ͜ʖ ͡°)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@ratatatata: niech zwróci.sie pisemnie do Ciebie z roszczeniem a ty mu to rozpatrzysz pozytywnie lub negatywnie. Nie musisz przyjmować samochodu. Możesz pokryć koszty naprawy ale jeżeli się do tego nie poczuwasz i wiesz że ci nie udowodni wady ukrytej to niech #!$%@? i idzie sobie do sądu.