Wpis z mikrobloga

Czy wiesz że przy aktualnym oprocentowaniu kredytów hipotecznych biorąc 300 000 na 30lat spłacasz prawie 700 000zł?


@BezkresnaNicosc: a przy wynajmie kawalerki 2000 oddajesz 720.000 obcej osobie i po 30 latach nie masz nic. Do tego trzeba założyć, że cena najmu na pewno będzie rosła.
  • Odpowiedz
@Soothsayer: ale nie żyjesz uwiązany w jednym miejscu, możesz sobie zrobić 'gap year' w pracy - co jest dla mnie definicją wolnego życia, nie martwisz się co jeśli cię zwolnią/podupadniesz na zdrowiu itp. Gdybym nie mogła kupić za gotówkę, albo z krótkim kredytem na kilka lat, to pewnie bym nigdy nie kupiła niczego.
Życie to nie tylko praca i posiadanie. Smutno patrzeć jak ludzie żyją wg skryptu.
  • Odpowiedz
@masterix: w camperze, podczas trekkingu w namiocie, w różnych spoko chatach, które mogę zmieniać co miesiąc-kilka miesięcy w różnych krajach (zależnie od pogody, alergenów, zatłoczenia, preferencji itp). Już mam kilka lat takiego życia za sobą, jest super.
@PodniebnyMurzyn: jak mam kredyt to średnio zapewne xd
  • Odpowiedz
ale nie żyjesz uwiązany w jednym miejscu


@factoryoffaith_: dla jednych to uwiązanie w jednym miejscu, a dla innych spokojna stabilność.

co jest dla mnie definicją wolnego życia, nie martwisz się co jeśli cię zwolnią/podupadniesz na zdrowiu itp.


@factoryoffaith_: jeśli cię zwolnią albo podupadniesz na zdrowiu to jesteś w dupie niezależnie o od tego czy jesteś zakredytowany czy na wynajmie z tym, że prawdopodobieństwo rośnie wraz z wiekiem, a
  • Odpowiedz
@Bumelante: można to robić na różne sposoby, wedle możliwości. Mój budżet się mocno zmienił od początku podróżowania, ale nawet na biedapocząktu bym tego nie zamieniła na nic innego. Można tak żyć, na podobnym poziomie co w PL w każdym budżecie. Oczywiście nie będziesz miał domku w lipcu nad samym oceanem w Hiszpanii, ale na takich Bałkanach poza ścisłym sezonem już bardzo łatwo.

@masterix: to można sobie przerobić samochód
  • Odpowiedz
no z kredytem to średni spokój właśnie... Jak podupadnę, a nie mam kredytu to jestem w lepszej sytuacji niż z kredytem.


@factoryoffaith_: tracisz pracę i nie jesteś w stanie pokryć swoich zobowiązań = lądujesz na bruku w jednym i drugim przypadku.

Możesz też nie dożyć momentu, kiedy coś będzie już twoje. A to by było hipersmutne.


@factoryoffaith_: możesz, ale czy to znaczy żeby żyć tak jakby jutra miało
  • Odpowiedz
@factoryoffaith_: wiesz że istnieje coś takiego jak wakacje od kredytu? Wystarczy dogadać z bankiem i przez rok nic nie płacisz (oczywiście wydłuży to ogólny czas kredytu). Możesz też sprzedać mieszkanie po paru latach (zwykle z zyskiem) i wyjechać na rok, potem kupić mieszkanie gdzieś indziej. Nie ma kompletnie żadnych atutów wynajmu nad posiadaniem
  • Odpowiedz
to można sobie przerobić samochód na kampera. Z namiotem na dachu własnoręcznie zbudowanym.


@factoryoffaith_: i każdy marzy o tym, żeby #!$%@? mieszkać w namiocie na dachu swojego dwudziestoletniego kombi. Dlaczego mierzysz wszystkich wg tego, co ci się wydaje?

no z kredytem to średni spokój właśnie.


@factoryoffaith_: jeśli chorujesz to pod namiotem na dachu swojego auta też
  • Odpowiedz
@Soothsayer: ale w pierwszym przypadku przynajmniej pokorzystałam z życia, jest jakieś spełnienie, a nie tylko poczucie straty.

możesz, ale czy to znaczy żeby żyć tak jakby jutra miało nie być? Raczej nikt normalny nie zakłada scenariusza, że po 40 umiera i mieszkanie i tak mu się nie przyda.

Nie, to znaczy że ludzie za bardzo się przywiązują do pozornie stałych rzeczy. Syndrom sztokholmski co do utartego szlaku w życiu. Poza tym mowa o kredycie na 30 lat. Zakładam, że biorą go ludzie najwcześniej w wieku ~25 lat. Więc ta czterdziestka to jakoś megaoptymistycznie ci wyszła. Jakbyś chciał zmienić branżę, rozstać się z żoną, po prostu iść za marzeniami zamieszkania w górach/nad morzem/w konkretnym kraju - wszystko to jest utrudnione i ludzie z rozsądku zostają w swoim błotku.

@vilay: w sumie to nie wiedziałam o opcji wakacji od kredytu. W różnych krajach sprzedaże domu/mieszkania są częstsze niż w PL - to jeszcze jestem w stanie zrozumieć. Jednak w Polsce ludzie się po prostu tym kredytem cementują. Ja po mieszkaniu w 30+ różnych mieszkaniach i domach wiem dobrze jakie rozwiązania mi pasują, czego sie wystrzegać w wystroju/budowie, jaka okolica jest okej a jaka nie i jaki jest mój styl. Do tego podsumowując na starość życie mam sporo wartościowych przeżyć, a
  • Odpowiedz