Wpis z mikrobloga

Wczoraj miałam operację, żyję i mam się całkiem dobrze () władowali we mnie full kroplówek i leków przeciwbólowych - tramal, pyralginę i paracetamol. Wczoraj nie pisałam za dużo, bo nie miałam siły, zresztą lewa ręka była podłączona do kroplówek/leków cały czas aż do dzisiaj do godziny 8, mam też cewnik, dren który wyciąga mi resztę "syfu" żeby się nie porobiły zrosty, a wczoraj dodatkowo byłam podłączona do jakiejś maszyny co mierzyła mi ciśnienie co godzinę i miałam pulsoksymetr, który utrudniał mi pisanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pierwsze co powiedziałam po wybudzeniu się z narkozy to "zimno" i trzęsłam się z zimna mimo że chyba nakryli mnie czymś ogrzewającym albo coś w tym stylu. Nie wiem, bo nie byłam zbyt przytomna xd
Dzisiaj rano miałam rehabilitację, nogami i rękami poruszałam, nawet udało mi się wstać i zrobić dwa okrążenia po pokoju () a teraz wreszcie coś zjem po 40 godzinach głodu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#sandriniawszpitalu
  • 86
  • Odpowiedz
@Sandrinia Mi w poniedziałek 7 marca wycieli wyrostek robaczkowy. Jak mnie wybudzili na bloku to zwijałem się z bólu. Kobitki trochę spanikowały, bo podały mi już wcześniej tramal i paracetamol. W końcu podały mi więcej tramalu i pojechałem na salę. Tam zalałem się cały potem i czułem się dość euforycznie, ale ból zmalał ( ͡º ͜ʖ͡º)

Następnego dnia rano odwiedziła mnie młoda pielęgniarka przed trzydziestką, która
  • Odpowiedz
@Sandrinia: Widzę, że koleżankę z tagu też podziurawili w brzuch? Daję Twój tag do śledzenia i dawaj znać jak idzie rekonwalescencja, bo też miałam laparoskopię 14.03 i kurowanie się nie poszło po mojej myśli - zarazili mnie koronawirusem w szpitalu ()
  • Odpowiedz
Miałem mieć 25 marca wyjęte szwy, ale jak dzwoniłem w ten poniedziałek aby się zapisać to okazało się, że nie ma już miejsc i dopiero 29 mam wizytę. Mam nadzieję, że szwy nie zaczną się wrastać.


@czlowiekzcegla: Wtf. Jak miałam 2 lata temu operację i wszyscy myśleli, że mam rozpuszczalne szwy, ale jeden z nich nie był (wydaje mi się, że to było z tego powodu, co Sandrinia pisze -
  • Odpowiedz
@Sandrinia: W sumie korona to tam pikuś, bo chyba Omikron, tylko kaszląc bałam sie o szwy. Teraz jak kaszlę to mnie kłuje 7cm na prawo od pępka i nie wiem co to, ból brzucha miałam straszny dopiero wczoraj i przedwczoraj - taki, przez który miałam mieć operację, która miała sie tego pozbyć. Więc trochę jestem zaniepokojona, ale hormony zacznę brać i zobaczymy.

Jak doszło do tego, że Ci wykryli ten
  • Odpowiedz
@tarushiba Ja to zapisany jestem do poradni chirurgicznej poszpitalnej. Chirurg musi to obejrzeć i zdecydować. Jak dzwoniłem to kobitka mi powiedziała, że powinienem mieć szwy zdjete 25, ale nie ma już miejsca. Nie wiem jak to wszystko tam działa, ja się tylko kieruje zaleceniami z wypisu. A no i operowali mi to metoda klasyczną, a nie laparoskopową, więc to też może robić różnicę. Mam ranę na 6 szwów.
  • Odpowiedz
@tarushiba: miałam straszne bóle brzucha, aż się zwijałam i krzyczałam z bólu, więc trafiłam na SOR, potem do poradni ginekologicznej i stamtąd tydzień później na oddział.
  • Odpowiedz