Wpis z mikrobloga

W ostatni czwartek, podczas spaceru, spotkałem stado saren. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu udało mi się podejść do nich bardzo blisko. Chylące się ku horyzontowi słońce miałem dość nisko za plecami, a jednocześnie wiatr wiał od stada w moją stronę. Okazało się, że to wystarczyło, żeby bez jakiejkolwiek osłony podejść do saren na odległość mniej więcej 50 metrów. Może trochę mniejszą. Jak widać na zdjęciach zwierzaki uważnie patrzyły w moją stronę, przypuszczalnie słysząc migawkę, ale nie uciekały. Dopiero gdy zacząłem się wycofywać zostałem zauważony i stadko odbiegło kilkaset metrów dalej.

Więcej zdjęć z czwartku w tym wpisie na moim blogu.

--
Jeśli spodobało Ci się to zdjęcie to zapraszam do obserwowania tagu #sedrosfoto i odwiedzenia mojego fotobloga, gdzie znajdziesz więcej moich zdjęć.

#fotografia #mojezdjecie #tworczoscwlasna #sarna #przyroda #natura #zwierzeta
sedros - W ostatni czwartek, podczas spaceru, spotkałem stado saren. Ku mojemu wielki...

źródło: comment_16478631957X5abjvp22yAHm8iOfcivY.jpg

Pobierz
  • 11
@sedros czekaj ale mówimy o 600 mm używanym na dx czy 600 mm po przeliczeniu już tego crop factory xD bo ja w sumie operuje i na dx i na ff i wszystko przeliczam do ff nawet z MF czy LF. U mnie niestety w systemie najdłuższe to właśnie 100-400 można było by podciągać teleconventerem ale i tak już jest ciemnica na tym tele więc nie widzę sensu.
@mustafas00: Na oko jakieś 40-50 metrów. Nie chodzę w kamuflażu, byłem ubrany w zielono-czarne spodnie outdoorowe i granatowy softshell. Byłem na gołej łące, ściana lasu była kilkaset metrów za mną, więc wątpię, żeby mi to pomagało. Jak widać sarny marnie widzą pod słońce. ;-D