Wpis z mikrobloga

@OddajButa123: po 1 napisałem o racjonalnych rzeczach, a nie merytorycznych, nie przeinaczaj. Sprecyzuje że chodziło mi o to że Wardęga sugerował aby Ferrari też poszedł na jakieś ustępstwa, bo obu stronom powinno zależeć żeby walka się odbyła, a mirki płaczą że jest stronniczy etc
@krystian-stepaniak: ale to nie jest kontuzja na podstawie której mógłby nie walczyć, przecież dostał pozwolenie na przystąpienie do walki od lekarzy... Gdyby każda taka pierdoła była rozpatrywana jako niezdatność do walki to oglądałbyś pusty oktagon/ring na każdej galli. Nie ma w tym sporcie czegoś takiego jak stuprocentowa dyspozycja zdrowotna