Wpis z mikrobloga

@MicroPepe wczoraj wieczorem wróciłem z Włoch i już w Czechach było czuć jak śmierdzi od smogu. A na autostradzie A1 jak się jechało od granicy w stronę Gliwic to normalnie widać było dym w powietrzu, który aż drapał w gardle.
@MicroPepe:
Ja palę w kopciuchu węglem tylko jak jest mróz a i tak jak palę to tylko od góry. Efekty są spektakularne, czasami dymu z mojego pieca jest mniej niż z nowoczesnego kotła na pellet z komina sąsiada (w jednym budynku). Jak temperatury się trzymają do -5 to grzeję klimatyzatorem. Polecam ten styl życia, węgla na cały sezon potrzeba czasami mniej niż pół tony ( ͡° ͜ʖ ͡°
@#!$%@?: W Dolomitach, we wiosce na wysokości 1400 m.n.p.m. nie zaobserwowałem, tak samo na stokach xD W drodze powrotnej przejeżdżałem przez różne doliny i równiny i też nie zauważyłem ani nie poczułem. Jedyne oznaki emisji to drobne dymki z kominów opalanych drewnem używanym do ogrzewania kuchenki domowej, grilla na stoku albo pieca do pizzy i przeważnie był to dym ledwo widzialny i pachnący drewnem a nie mobilną komorą gazową.