Wpis z mikrobloga

ehh jako młody gówniak uwielbiałem grę Operation Flashpoint, a w szczególności jej dodatek Resistance. Fabuła kręciła się wokół przeciętnego czeskopodobnego Jozina, który swoją przeciętną Skodą 100 jedzie do pracy w przeciętnym małomiasteczkowym urzędzie, w jednej z postsowieckich czeskopodobnych republik. I nagle, ni z dupy ni z pietruchy następuje inwazja Rosji, a Jozin którym kierujemy musi z dnia na dzień stać się organizatorem konspiracji i ruchu oporu. Ehh piękna to była gra, ale diabelnie trudna przez jej mechanizm. Jeżeli w jednej misji zdobyliśmy helikopter i czołg, to mieliśmy go do dyspozycji w kolejnych misjach. To był totalny sandbox wojenny.

#gry #wojna #ukraina #rosja
Pobierz
źródło: comment_1646987521EShZReAvLFS96UBhRzV76M.jpg
  • 56
ta giereczka dużo zmienia się w momencie jak dostajesz team bo trzeba ustawiać ludziom cele przed rozpoczęciem zasadzki a potem dawać fire at will jak już wszyscy ustawieni

i nie ma sejwów misje trwają z godzinę i generalnie jest bardzo trudno


@paczelok: Dokładnie. Jednym z moich najlepszych wspomnień z tej gry było jak załadowałem zdobyczny autobus moimi soldatami i zajechałem za las przed którym stacjonowali ruskie z BMP i na tyłach
@paczelok: Wiem, ale to właśnie w tej grze było przyciągające. Ta trudność i potrzeba planowania strategicznego a nie tylko taktycznego skłaniała do ciągłego próbowania. Tak jak powiedział @Lardor już ukończenie pierwszej misji było osiągnięciem. A zdobycie ruskiego śmigłowca? Paaaanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Salam-Abdul-Al-Stulejari: śmigłowce albo tanki w misji z tankami na polu
@paczelok: nie ma się co osłabiać do ludzi. Możesz zostać jedno osobową armią. Jak SWAT 4 z dodatkiem dałem radę ukończyć bez pomocy oddziału to i Armę dam radę ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Lardor: hm flashpoint to nie arma

samemu sie dobrze robi misje sabotażysty tylko chyba bo nawet do obslugi pojazdu potrzebujesz wiecej niz jednego czlowieka