Wpis z mikrobloga

@kiedysmialemtubordo: popyt spada, ale nie oznacza to ze jest ZEROWY/ZNIKOMY. Ja bylem o 10.30 dzisiaj ogladac mieszkanie w krakowie stricte pod wynajem (35m2 za 420k w fajnej lokalizacji krakowa) - po nas ogladal ktos nastepny, wieczorem ogladaja 2 kolejne osoby, wczoraj ktos ogladal - zainteresowanie wciaz jakies jest. Ludzie wciaz maja kase i wciaz chca kupowac. Ale z tego co widze nie ma klientow kredytowych w ogole. Wszystko gotowka. Wiec to
@acpiorundc: moj kolega z biura sprzedal w piatek za gotowke mieszkanie pond 100m2 w centrum krakowa za 1.45 mln. Ale to tez trwalo wiele miesiecy - wiec takich klientow nie ma zbyt duzo :) zazwyczaj maja kase, bo sprzedaja inne nieruchomosci/dzialki po rodzinie, lub sa to osoby z dobra praca - malzenstwa z branzy medycznej, prawniczej, architekci, dentysci itp