Wpis z mikrobloga

Jak już wszystko wróci do "normy" to czekam na film wojenny, w której jest taka scena że cyganie kradną ruskim czołg. Następnie końcówka filmu, główny bohater już ma zostać rozstrzelany a tu nagle unosi się za plecami oprawców tuman kurzu, widzimy jak coś strzela i oprawcy zostają zabici. Z tumanu kurzu wyłania się złoty czołg przy akompaniamencie akordeonów grających 'ore ore siabadaba da amore' i wyskakuje 5 Rumunów z zestawem patelni, motorówek, perfum, sztućców i papieru toaletowego. Wybaczcie ale chyba już że stresu mózg mi podsyła takie dziwne, śmieszne rzeczy i pół dnia się z tego śmieje sama do siebie

#wojna #ukraina #heheszki
  • 33
@mirkizwiochy: Tam powinien być jeszcze wątek grupy strasznych, budzących grozę Czeczenów. Widzę to tak: Lądują helikopterami na lotnisku. Kamera od środka helikoptera. Czeczeni pokrzykują do siebie triumfalnie szykując się na szerzenie rzezi. Otwierają się drzwi od helikoptera. Seria jak w szeregowcu Ryanie - wszyscy padają w środku helikoptera. Koniec sceny.
@mirkizwiochy: Ja mam dwie inne opcje na ich nagłe i „Hollywoodzkie” ujawnienie się:

a) tuż przed rozstrzelaniem głównego bohatera w jego radiu słychać strzępiący, charakterystyczny dźwięk zakłóceń, co daje znać nam jako widzom i jak również bohaterom filmu, że ktoś próbuje się połączyć z protagonistą drogą radiową. Po chwili słychać już wyraźniej jak jeden z w.w cyganów mówi do krótkofalówki coś w stylu

- B b b b bagno..My tego…odwróć się,