Wpis z mikrobloga

Wrzucam to pod #bekazpisu chodziaż to nie jest do końca beka, bo #wojna to temat strasznie poważny, lecz zastanawiam się czy Macierewicz, moim zdaniem bez wątpienia ruski agent czasem celowo nie osłabił polskiej armii, nie #!$%@?ł przetargów na nowy sprzęt, nie wydawał pieniędzy na głupoty jak też nie pozbył się całego dowódctwa, po to, aby dziś Putin w swoich chorych planach mógł pójść dalej na Zachód?
Czy pieniądze Rosji i rosyjskich oligarchów inwestowane za granicą, z których też finansuje się różne siły polityczne nie spowodują tego, że jedyną reakcją zachodu na ewentualną agresję Rosji na Polskę będzie potępienie agresji i wyrażenie słów oburzeniana tłiterku i w telewizorze?

Czy faktycznie Świat wiedząc od dłuższego czasu, że jest poważne ryzyko, że Rosja może wejść na Ukrainę, naprawdę nie miał wcześniej uzgodnionych i przygotowanych pakietów sankcji, dopiero teraz musieli się wielce spotykać i coś uzgadniać?

Mam spore obawy, przyznam szczerze.