Wpis z mikrobloga

Hej. Jest sprawa, może są mądrzejsi ode mnie więc pytam. Matka kolegi z Ukrainy miała we wtorek operację onkologiczną. Wczoraj wywalili wszystkich ze szpitala bo jest wojna, szpital jest obok lotniska i było zagrożenie życia dla chorych i personelu. Teraz jest już podobno cicho ale szpital przyjmuje tylko rannych. Jest pomysł na transport od Polski, ale nikt nic nie wie, papierów wypisowych ze szpitala zdaje się nie ma jak zabrać. Do Polski dostarczyć ją by mógł kolega ale raczej na pewno go nie wypuszczą, bo jest przed 40 więc się nadaje na front docelowo. Ma ktoś konkretny pomysł jak to ogarnąć?
#ukraina #pomoc
#wojna
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@rafti77: Może niech podwiezie ją (tak żeby go nie zgarnęli) pod granicę i poprosi żeby ktoś ją zabrał? A po stronie PL niech ktoś czeka?
  • Odpowiedz
@rafti77: wsadzić w pociąg do Polski? jest gdzieś lista szpitali które mają pomagać uchodźcom.. można też na granicy poprosić o pomoc.. znaleźć jakąś grupę dla Ukraińców na fejsbuku i zapytać czy ktoś mógłby mamę kolegi odebrać z dworca autobusowego/kolejowego.
Nie wiem kurcze, ciężka sytuacja :/
  • Odpowiedz
@Kargaroth: Ja ją mogę zgarnąć, nie ma sprawy. Ale co dalej w Polsce. Z tego co wiem to ona wogóle nie powinna być transportowana dobę po operacji, ale nie było innego wyjścia. Kumpel walczy o kwity z wypisu, zobaczymy co mu się uda załatwić.
  • Odpowiedz
@Kargaroth: wydaje mi się po prostu że jeśli przejdzie przez taki punkt recepcyjny i tam się przedstawi sprawę to lepiej pokierują i zaopiekują niż randomy wymyślą na mirko.. jakby miała kogoś po polskiej stronie żeby podwiózł, pomógł i pogadał to by też pewnie wiele zmieniło
  • Odpowiedz
@rafti77: no ale problem jest w przewiezieniu jej przez granicę czy w dalszej opiece medycznej w Polsce, bo nie rozumiem? Jak pierwsze, to niech ktoś ją podrzuci pod granicę, a ty możesz - jako Polak - przewieźć ją przez granicę, po czym kumpel się dalej już nią zajmie. Jeśli to drugie, to nie wiem.
  • Odpowiedz
@Kargaroth: Z relacji innych Ukrainców to na granicy jest #!$%@? po ich stronie straszliwy. Kolejki, zawracanie, nikt nic nie wie. Ale myślę że granicę ogarniemy. Plan jest taki: zabrać kwity ze szpitala. Ze kwitami na WhatsAppie pytać szpitale w PL czy pomogą. Ja tez nie wiem wszystkiego co tam dokładnie jej jest. Wiem że operacja trwała kilka godzin.
  • Odpowiedz