Wpis z mikrobloga

@PABLO__ESCOBAR: Ja nie czaje fenomenu tego Bartosiaka. Koleś ogólnie gada o niczym używając przy tym mądrze brzmiących słów. Mówi oczywiste oczywistości i generalnie gdy przejrzy się jego ekspercki język to pod nim nie różni się, a często jest gorszy merytorycznie od innych ekspertów.

Dodatkowo czy ktoś jest mi w stanie wytłumaczyć na czym ma polegać jego armia nowego wzoru? Widziałem 10 godzinny filmik w którym generalnie nic nie powiedział jak
  • Odpowiedz
Ja nie czaje fenomenu tego Bartosiaka


@Czesterinho: ale chwila chwila. Nie wolno szkalować pana doktora na wykopie. Fenomen Bartosiaka polega na tym, że:

Koleś ogólnie gada o niczym używając przy tym mądrze brzmiących słów. Mówi oczywiste oczywistości i generalnie gdy przejrzy się jego ekspercki język to pod nim nie różni się, a często jest gorszy merytorycznie od innych ekspertów.


Przeciętny wykopek tak naprawdę jest dość głupiutki, ale chciałby nie być.
  • Odpowiedz
Koleś ogólnie gada o niczym używając przy tym mądrze brzmiących słów. Mówi oczywiste oczywistości i generalnie gdy przejrzy się jego ekspercki język to pod nim nie różni się, a często jest gorszy merytorycznie od innych ekspertów.


@Czesterinho: typowy coach sukcesu i biznesu
  • Odpowiedz
@slapdash: mam wrazenie ze to podobny casus do Grzegorza Brauna. Przy całym szacunku do tego pierwszego, bo Bartosiak to jednak inteligentny czlowiek, tylko przeceniany a Braun to debil jakich mało). To znaczy ludzie utożsamiaja skomplikowanie uzywanego jezyka oraz jego bogactwo a takze wiedze historyczna z inteligencja. Wystarczy uzywac kwiecistego jezyka, lapidarnych opisow i wielu odniesien do wydarzen historycznych ktore tylko pozornie maja powiazanie i tyle. Wiele osob juz mysli ze
  • Odpowiedz
Ja nie czaje fenomenu tego Bartosiaka. Koleś ogólnie gada o niczym używając przy tym mądrze brzmiących słów.

@Czesterinho: Używa języka stosunków międzynarodowych, to że ktoś uważa to za mądre słowa, których nie rozumie, to jest kwestia percepcji i tego, że nie jest zaznajomiony z tą tematyką. Ja fenomen Bartosiaka jak najbardziej rozumiem. Po pierwsze, wprowadził do szerokiej debaty klasykę literatury sm typu: Sun Tzu, Tukidydes, Mackinder, Mahan itd. Po drugie,
  • Odpowiedz
Ja nie czaje fenomenu tego Bartosiaka.


@Czesterinho: Ja z początku też byłem bardzo sceptycznie nastawiony do Bartosiaka - może głównie przez to, że przez niektórych jest traktowany jak wyrocznia. Ale w końcu posłuchałem go trochę więcej i się do niego przekonałem. Widać, że geopolityka jest jego pasją, stara się ją jak najlepiej zrozumieć i wiele jego obserwacji jest zwyczajnie słusznych.

Faktycznie można jego fenomen też wytłumaczyć dzięki unikalnemu sposobowi wyrażania się, ale zakłamaniem rzeczywistości byłoby stwierdzenie, że tylko dzięki temu. W mojej opinii bardzo dobrze tłumaczy takie podstawy jak drabina eskalacji, architektura bezpieczeństwa czy rola handlu
  • Odpowiedz
Widziałem 10 godzinny filmik


@Czesterinho: Na tym właśnie polega jego fenomen. Potrafi się tak sprzedać żeby przekonać cię do słuchania go przez 10h. Przy czym nie jest to zarzut, popularyzatorzy też są bardzo potrzebni. Bartosiak nie musi być najlepszym ekspertem żeby robić dobrą robotę. Nawet Kaczyński czyta jego książki.
  • Odpowiedz
@przegryw_przegryw: Język stosunków międzynarodowych ja bardzo dobrze znam, ale nie powiesz mi, że nie wniósł go on na nowy poziom stosując te wszystkie swoje nowe zwroty.

Mówienie, że Bartosiak wprowadził do debaty książki Sun Tzu to jak powiedzieć, że Kaczyński był pierwszym który publicznie cytował Mickiewicza. Te pozycje w debacie geopolitycznej są od lat.

Zdecydowana większość dobrych polskich ekspertów ma kontakty z zachodnimi i wschodnimi think thankami więc też nietrafiona
  • Odpowiedz
@waro: a ja miałem dokładnie odwrotnie. Najpierw mnie zachęcił, a czym więcej go słuchałem tym bardziej twierdziłem, że mówi same oczywistości :D

Oczywiście ja chętnie Bartosiaka będę polecał każdemu kto nie jest zainteresowany geopolityką, bo fajnie to tłumaczy na niskim poziomie i próbuje wybić ludziom z głowy twierdzenie, że Polska jest potęgą i dużo w Europie znaczy. Jednak, ktokolwiek jest bardziej zainteresowany to z Bartosiakiem tylko straci czas bo nic
  • Odpowiedz