Wpis z mikrobloga

@Minieri: moja Mama po 4 chemiach przy raku płuc, do dzisiaj nic nie było pozytywnego, ale wreszcie przyszło info, że jest delikatna poprawa i być może uda się chemioradioterapię wdrożyć i w dalszym działaniu immunoterapię. Ogólnie jak usłyszałem o leczeniu, to bałem się, że będzie wyglądać jak kościotrup, ale tak szczerze: podejrzewam, że na ulicy nikt by nie podejrzewał, że ma za sobą takie leczenie (nawet, póki co, włosy zostały). Ogólnie
Zna się ktos tu na tym i moze to potwierdzic?

@freeszpak: Temat raczej nie jest taki zerojedynkowy, bo i sam nowotwór taki nie jest.
Niewiele jest jeszcze badań w tym temacie, ale jest kilka, które mogą sugerować, że ekstremalna wersja tego o czym piszesz (ketoza) faktycznie może wpływać na zmiany nowotworowe i inne schorzenia jak np. Alzhaimer. Ale na ten moment to raczej traktowałbym jako ciekawostkę i nic więcej.
@Minieri: Gościu mój Wujek, który całe życie nie uprawiał sportu, chlał i jarał paczkę dziennie złapał raka z przerzutami, mówili mu ze będzie #!$%@?, brał chemię chyba z rok czy dwa i rak prawie zniknął i chłop jest zdrowy xD nie dygaj będzie git