Wpis z mikrobloga

Przykro mi, ale to śmierdzi desperacją.
Dla Rosji jest to ostatni moment na większą operację, wątpię żeby mogli dłużej czekać (pic) możliwe, że 2014 był pierwszą próbą ucieczki od zapaści demograficznej.
Tutaj język rosyjski na Ukrainie (https://en.wikipedia.org/wiki/Russian_language_in_Ukraine#/media/File:RussianUseEn.PNG)

Może to brzmi zabawnie ale pod koniec lat osiemdziesiątych w ten sposób przewidziano arabską wiosne ludów, która miała miejsce ponad dwadzieścia lat później.
#ukraina
Pobierz
źródło: comment_1644881971xfei45NaRIIuVeePo4gkO8.jpg
  • 7
@spinor: nie będą musieli ich utrzymywać jeśli dojdzie do podziału wpływów. Tak jak nie zagarnęli całej Gruzji tylko łatwe do kontroli (niechętne do Tibilisi) prowincje, które do tego przez swoje położenie (Ossetia) pozwalają kontrolować resztę kraju.
@slime_mold: ale to raczej nieciekawa perspektywa kolejnych dekad, a nie tej najbliższej i nijak taka wojna coś pomoże w tej materii. Natomiast z Ukrainą chyba bardziej chodzi o to, że teraz jeszcze są w stanie dokonać tam skutecznego przewrotu. Z każdym kolejnym rokiem stawka będzie rosła, bo Ukraina ma szansę być silniejsza, więc szanse na pozytywny wynik będą maleć. Do tego pierwszy lepszy kryzys i mogliby już być niezdolni, aby spróbować
@HansLanda88: zgadzam się, ze jest to wielowymiarowy problem.
Nie twierdze, ze demografia jest decydującym czynnikiem, ale ze nakłada pewna presję czasu. A okno możliwości, o którym wspominasz oddala się niż zbliża.