Wpis z mikrobloga

@LajfIsBjutiful: ja miałem to szczęście, że mnie stary #!$%@? nie budził, bo nie pił - działało to w drugą stronę - raczej niezliczona ilość razy wracałem po nocy #!$%@? do domu i nawet jakbym bardzo się starał to i tak nie udało mi się "po cichu"