Wpis z mikrobloga

@KawaJimmiego: i tu pojawia się problem. W sensie- po co mi to?

Bo jesli chcę własnoręczne mydło to moge je kupić. Jesli chcę zrobić to tez mogę, ale prawda jest taka ze chciałbym je robić we wszystkich mozliwych kombinacjach. Tylko po co? Zasypię się gównianym mydłem. No chyba że robiłbym to zawodowo- wtedy właśnie licencje itd. Gdybym robił to dla siebie to nic nie potrzebuję
@Czyste_Buty: jako hobby super sprawa, chic zazwyczaj na mydłach się nie kończy- później są szampony kremy, balsamy i wiele innych. Jednak jeżeli chciałbyś na tym zarabiać, to ciężki kawałek chleba obwarowany wieloma przepisami.