#anonimowemirkowyznania Jestem kobietą i pracuję głównie z kobietami (administracja). Czasem naprawdę ciężko wytrzymać przez ich wyimaginowany PMS. Agresja słowna, krzyki, obrażanie, a potem "sorry ale miałam PMS". Powiem to z perspektywy kobiety: PMS to placebo i mam wrażenie, że przez mity powielane od wielu lat, sporo kobiet dało sobie wmówić, że mogą zachowywać się jak chcą i wszystko ma im uchodzić na sucho. Mało tego, niektóre są na tyle nieświadome, że nawet nie wiedzą, co to PMS i zaczynają być drażliwe, w momentach cyklu, które takiego stanu nie powodują. Nad zachowaniem da się zapanować, tak samo jak nad PMS. Jeżeli któraś z was ma z tym problem, zacznijcie się leczyć, u ginekologa, endokrynologa, a może nawet u psychiatry. Przestańcie dręczyć swoim zachowaniem innych. Jeszcze rozumiem nastolatki, które dopiero co zaczęły miesiączkować. Ale dorosłe kobiety, często sporo starsze ode mnie, odstawiające cyrki, bo mają "pms", są niepoważne i śmieszne. Serio ogarnijcie się. #zalesie #logikarozowychpaskow
@AnonimoweMirkoWyznania: K---a, jak sobie przypomnę prace z różowymi xd pracowałam z wariatka, miała jakiś borderline czy inne zaburzenia. Nikt nie umiał z nią pracować, ale nikt nie chciał jej zwolnić, bo ona wieczne chodziła zaryczana i mówiła jak ma w życiu ciężko xd istny pierodlnik. Szkoda gadac
@AnonimoweMirkoWyznania: To, że czegoś nie czujesz nie znaczy, że nie istnieje. Zgadzam się z tym, że nie należy innych obarczać swoimi problemami. A już szczytem chamstwa jest darcie ryja na kogoś jednocześnie oczekując, że będzie miły, bo ma się zły humor xD No na pewno. Mamy prawo czuć się źle, mamy prawo się na coś zdenerwować, ale można dać inny upust emocjom niż wyżywanie się na kimś.
@AnonimoweMirkoWyznania: znam dwie dziewczyyktore bardzo przezywjaa okres. tak bardzo eze nie moga pracowac, chodzic, nic wlasciwie obie rozwazaja wyciecie macicy i calego ukladu by nie miec problemow (maja 40+ lat)
moja rozowa nigdy nie miala zadnych boli, proboemow itp, pewnie tak jak ty, ale to nie znaczy za zadna tak nie ma
@AnonimoweMirkoWyznania: dlatego chłopy do roboty >>>>>>>>>>> kobiety do roboty. Faceta jak zjebiesz, to w 90% przypadków się taki ogarnia, kobieta strzeli focha i ęą co to ja nie jestem przez kolejne 2 tygodnie. Oczywiście faceci też pieprzą głupoty i bajdurzą niestworzone historie, robią przepychanki itd, ale to się nijak ma do tego, co potrafi sklecić kobieta, bo nie umie zająć się sensowną robotą w pracy albo nudzi się jej w
Phoenix : @podomka: nie zazdroszczę. border bez stabilizatora nastroju to katastrofa @not_me: Powtórzę jeszcze raz: Jeżeli któraś z was ma z tym problem, zacznijcie się leczyć, u ginekologa, endokrynologa, a może nawet u psychiatry. Przestańcie dręczyć swoim zachowaniem innych. Jeszcze rozumiem nastolatki, które dopiero co zaczęły miesiączkować. Ale dorosłe kobiety, często sporo starsze ode mnie, odstawiające cyrki, bo mają "pms", są niepoważne i śmieszne. Serio ogarnijcie się. @wykopowy_brukselek: to może być endometrioza. stan chorobowy, który powinien być leczony. wszelkie nieprawidłowości powinny być konsultowane z lekarzem. choroba to nie powód, żeby zatruwać innym życie. @2564: oj tak. strach pomyśleć jakie są w domu @buczubuczu: racja. mężczyźni bywają różni, ale kobiety potrafią urządzić komuś pielko z życia tylko dlatego, że się "źle czują"
Jestem kobietą i pracuję głównie z kobietami (administracja). Czasem naprawdę ciężko wytrzymać przez ich wyimaginowany PMS. Agresja słowna, krzyki, obrażanie, a potem "sorry ale miałam PMS". Powiem to z perspektywy kobiety: PMS to placebo i mam wrażenie, że przez mity powielane od wielu lat, sporo kobiet dało sobie wmówić, że mogą zachowywać się jak chcą i wszystko ma im uchodzić na sucho. Mało tego, niektóre są na tyle nieświadome, że nawet nie wiedzą, co to PMS i zaczynają być drażliwe, w momentach cyklu, które takiego stanu nie powodują. Nad zachowaniem da się zapanować, tak samo jak nad PMS. Jeżeli któraś z was ma z tym problem, zacznijcie się leczyć, u ginekologa, endokrynologa, a może nawet u psychiatry. Przestańcie dręczyć swoim zachowaniem innych. Jeszcze rozumiem nastolatki, które dopiero co zaczęły miesiączkować. Ale dorosłe kobiety, często sporo starsze ode mnie, odstawiające cyrki, bo mają "pms", są niepoważne i śmieszne. Serio ogarnijcie się.
#zalesie #logikarozowychpaskow
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61ff89ff3be9540a5d02367c
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
@AnonimoweMirkoWyznania: współczuję
obie rozwazaja wyciecie macicy i calego ukladu by nie miec problemow (maja 40+ lat)
moja rozowa nigdy nie miala zadnych boli, proboemow itp, pewnie tak jak ty, ale to nie znaczy za zadna tak nie ma
Oczywiście faceci też pieprzą głupoty i bajdurzą niestworzone historie, robią przepychanki itd, ale to się nijak ma do tego, co potrafi sklecić kobieta, bo nie umie zająć się sensowną robotą w pracy albo nudzi się jej w
Komentarz usunięty przez autora
@not_me: Powtórzę jeszcze raz: Jeżeli któraś z was ma z tym problem, zacznijcie się leczyć, u ginekologa, endokrynologa, a może nawet u psychiatry. Przestańcie dręczyć swoim zachowaniem innych. Jeszcze rozumiem nastolatki, które dopiero co zaczęły miesiączkować. Ale dorosłe kobiety, często sporo starsze ode mnie, odstawiające cyrki, bo mają "pms", są niepoważne i śmieszne. Serio ogarnijcie się.
@wykopowy_brukselek: to może być endometrioza. stan chorobowy, który powinien być leczony. wszelkie nieprawidłowości powinny być konsultowane z lekarzem. choroba to nie powód, żeby zatruwać innym życie.
@2564: oj tak. strach pomyśleć jakie są w domu
@buczubuczu: racja. mężczyźni bywają różni, ale kobiety potrafią urządzić komuś pielko z życia tylko dlatego, że się "źle czują"