Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Voyo: moja mama coś podobnego robiła jak było u nas biednie. Nigdy tego nie lubiłem. Mam uprzedzenie tez do zupy owocowej (wiśniowej) i kartoflanki, czyli kolejnych tanich rzeczy, które mogliśmy jeść bo składniki mieliśmy swoje. Raz na jakiś czas spoko, ale nie codziennie...
  • Odpowiedz
@FrasierCrane: u nas tak biednie nigdy nie bylo xD moj stary ma po porostu dziwne gusta czasem i ja tez jak widac. A kartoflanka to nad zupa ale musi byc dobrze zrobiona, na wywarze z wedzonych kosci i boczku, wtedy to ma smak.
  • Odpowiedz
jak coś jest głupie, ale działa, to nie jest głupie


@magda_em: naucz się raz, a porządnie. Jak coś jest głupie, ale działa, to dalej jest głupie. Za to jak coś wygląda na głupie, ale działa, to nie jest głupie
  • Odpowiedz
tak tylko podrzucę, bo czytałem gdzieś że takich konserw nie powinno się poddawać obrócę termicznej, bo zaczynają się wytwarzać jakieś szkodliwe substancje z tych konserwantów. Jak ktoś wie lepiej niech mnie poprawi.


@szahmatt: Według mnie raczej chodzi o to, że należy je przechowywać w chłodnym i suchym miejscu, bo jak się rozszczelni i tak sobie poleży ileś czasu bez lodówki, to jak najbardziej wtedy możesz się zatruć...

A jak świeżą
  • Odpowiedz
@Voyo: no taka puszkinka ale rybna () czyli zupka ze szprotek z puszki. Ale po przemyśeniu sądze, że to raczej słabe by było. A różowa to takiego chłopa powinna na rękach nosić! No tańszy w utrzymaniu niż kiciuś i mam czuja, że nic się nie zmarnuje w domu ʕʔ mój dziadek tak ma i mawia "lepiej odchorować jak ma
  • Odpowiedz