Wpis z mikrobloga

@bloodsugarsexmagik: Im dłużej tego słucham tym bardziej się jaram, wczoraj gdzieś na mirko pisałem właśnie ze mdły trochę ten singiel ale po całodniowym odsłuchiwaniu już się mocno wkręciłem a dzisiaj jak zobaczyłem JF w teledysku to mi się cała gimbaza i liceum przypomniały jak katowałem papryki i jego solowa twórczość i teraz to już się strasznie jaram z bananem na ryju ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@bloodsugarsexmagik: Brzmi jak połączenie b-sidów z By The Way i SA, otwierali albumy ciekawszymi piosenkami, ale ogólnie bardzo na plus. Fru to jest kozak, pierwsze dźwięki gitary i od razu wiadomo że John gra, a przy solo momentalnie gęsia skóra na łapach.
  • Odpowiedz
  • 2
@bloodsugarsexmagik Fajny kawałek, mi się podoba. Solówka Johna miodzio, od razu słychać że to on. Widzieć ich wszystkich czterech w tym teledysku to coś pięknego. Mega się cieszę, że znowu grają razem i już nie mogę się doczekać nowej płyty. Szkoda tylko, że nie planują grać koncertu w Polsce w tym roku :(
  • Odpowiedz
@guowa: dokładnie takie same spostrzezenia mam.

Dla mnie świetne jest uczucie, że od samego początku, pierwszego słuchania wiesz, że to jest RHCP.
Sam kawałek z każdym przesłuchaniem fajniejszy.
  • Odpowiedz
Brzmi jak połączenie b-sidów z By The Way i SA


@89adr89: coś w tym jest. Jakbym nie zobaczył, że to nowy utwór to pomyślałbym że jakiś bside. Dla mnie ten kawałek jest zapowiedzią popowo/radiowego albumu, ale mam nadzieję, że znajdzie się tam kilka bardziej funkowo-gitarowych numerów.
  • Odpowiedz
@zoltybanan: O funkowo-gitarowe brzmienia byłbym spokojny, John na pokładzie więc powinny wrócić stare brzmienia. Jakby spojrzeć na historię pierwszych singli to od czasów Californication były bardzo radiowe piosenki, jedynie By The Way brzmiało zupełnie inaczej.
  • Odpowiedz