Wpis z mikrobloga

Pracuję w dużym ośrodku analitycznym.
Wczoraj mieliśmy mały briefing na temat Ukrainy, prowadzony przez wysokiego urzędnika Departamentu Stanu USA. Zaproszono również kilku dyplomatów.
Zastosowano zasadę Chatham House, więc nie mogę zdradzić tożsamości osób uczestniczących w spotkaniu, ani zacytować ich bezpośrednio. Mogę jednak przekazać Wykopowemu Państwu moje wrażenie. Pamiętajcie, że nie zdradził nam żadnych tajemnic państwowych, po prostu był z nami bardziej szczery niż publicznie.
Tak więc, z godziny trajkotania i innych bzdur, ważniejsze informacje:

Obecne zagrożenie jest bardzo realne, dużo bardziej realne, niż ludzie zdają sobie sprawę.

2014 był próbą generalną, Rosjanie planowali wtedy całą inwazję, jak sądzi wywiad wojskowy USA, ale tylko kilka miesięcy po Krymie i Donbasie - nie zrobili tego, bo sankcje i groźby zadziałały, Moskwa poniosła większy cios gospodarczy niż to, na co byli przygotowani

Teraz jest inaczej, Rosja zbudowała zabezpieczenia przed najskuteczniejszymi sankcjami i przez lata stała się silniejsza gospodarczo.

Nie wycofają się bez czegoś, co można by uznać za zwycięstwo - albo dyplomatyczne ustępstwa, albo kampania wojskowa i/lub aneksja.

Najgorsze jest to, że choć nie powiedział tego w ten sposób, to wszyscy czuliśmy, że chodziło mu o to, że USA nie sądzą, by dało się to już rozwiązać pokojowo.

USA nie mają planów rozwiązania tego problemu na drodze dyplomatycznej, przynajmniej jeszcze nie teraz.

Ale za to USA mają już plany na wypadek ataku Rosji, i to na wszystkie możliwe scenariusze ( Donbas/ wschodnia Ukraina lub cała droga do Kijowa).

Jeśli chodzi o te scenariusze, wywiad wojskowy uważa, że Rosja nie przygotowuje się do małej potyczki czy wtargnięcia, lecz do wielkiej inwazji, najprawdopodobniej aż po Dniepr.

Przynajmniej tak mówią nam ruchy wojsk, rozmieszczenie batalionów czołgów i rakiet oraz łańcuchy dostaw.


Powiązane plotki, ale nie były omawiane na tej imprezie, słyszałem to od przyjaciół, więc patrzyć na to z przymrużeniem oka:

Jakieś koterie w Pentagonie starają się nakłonić Bidena do uczynienia z Ukrainy kolejnego Afganistanu dla Rosji.

Plan byłby taki, żeby popchnąć Rosję do inwazji, ale trzymać z dala od USA i NATO, jednocześnie dostarczając Ukraińcom mnóstwo broni.

Najlepiej gdyby cała sprawa zamieniła się w wieloletni miejski, partyzancki koszmar dla Rosji, który wykrwawi ich ekonomicznie.

Jak na razie Biden odrzuca ten plan, ale oni ciągle na niego naciskają.

Do wczoraj myślałem, że to tylko bujdy, ale ta rozmowa sprawiła, że zacząłem się zastanawiać, czy to aby czasem nie jest prawda i dlatego USA nie wydaje się zawracać sobie głowy pokojowym rozwiązaniem tego problemu.

#wykopowieksperci
#pasta
#wojna
#ukraina
#rosja
  • 2