Wpis z mikrobloga

Środowiska Strajku Kobiet walczą o aborcję do 9 miesiąca ciąży. Chwalą się, że już nawet teraz takowe zabiegi organizują. Czyli jak kobieta tuż przed porodem stwierdzi, że jednak nie chce dziecka, to dziecko otrzymuje przez brzuch matki zastrzyk z chlorku potasu w serce i rodzi się martwe. A jak urodzi się żywe? "Kwestia płodu to kwestia wtórna, kobieta idzie do domu" ¯\_(ツ)_/¯

Dziewuchy Dziewuchom i Aborcja Bez Granic promują więc "Listę hańby" proaborcyjnych i wspierających wcześniej Strajk Kobiet (!!!) lekarzy-ginekologów, którzy jednak nie są aż tak proaborcyjni żeby popierać aborcję do samego porodu. Link do niej w znalezisku: https://www.wykop.pl/link/6484109/srodowiska-strajku-kobiet-na-wojnie-z-lekarzami-o-aborcje-do-9-miesiaca-ciazy/

#polska #4konserwy #bekazlewactwa #aborcja #medycyna #zdrowie #konfederacja
wojtasmks - Środowiska Strajku Kobiet walczą o aborcję do 9 miesiąca ciąży. Chwalą si...

źródło: comment_1643706888pF2OQQU7RTUeRmKErJpq7I.jpg

Pobierz
  • 45
@Kempes: Nie zgodzę się z Tobą. Ich metodą jest metoda "małych kroków". To dlatego mówią o 12. tygodniu, potem 18., potem 24... ale cel zawsze jest ten sam, czyli jak mówią: "godność i pełnia praw reprodukcyjnych".

Tacy ludzie istnieją wszędzie na świecie, a utrzymywanie "kompromisów" przez wiele państw wcale nie zapobiegło praktycznie całkowitej legalizacji aborcji i wysuwaniu kolejnych postulatów.
@Kempes: Kompromis został naruszony 3 lata po jego uchwaleniu. SLD w 1996 r. praktycznie zalegalizowało w Polsce aborcję na życzenie, co podważył w 1997 r. TK i powrócono do wersji 3 przesłanek. Z kompromisem nigdy nie zgadzały się środowiska prolife (i z tego powodu spora część posłów już w 1993 r. głosowała przeciwko jego przyjęciu!), nigdy nie zgadzały się środowiska proaborcyjno-feministyczne, które od tego czasu walczą o w pełni legalną aborcję.
@Kempes: @wojtas_mks: przy czym do tej pory zadnego kompromisu nie bylo. Wprowadzono prawo antyaborcyjne, praktycznie uniemozliwiajace legalne przeprowadzenie aborcji.

Jedynym pozytywem tego prawa i powodem dla ktorego nie bylo presji na zmiane, bylo to ze ono nie dotykalo kobiet choc troche ogarniajacych zycie, ktore zwyczjanie je olewaly i robily aborcje na zadanie gdy tylko potrzebowaly.
@wojtas_mks Nikt z osób mających wpływ nie chciał kompromisu zmieniać. Kompromis trwał, nie był zły ani nie był dobry dla żadnej ze stron, ale był respektowany przez wszystkich. Teraz skrajna decyzja PiS, która doprowadziła do śmieci kobiet w ciąży, spowoduje, że za kilka lat w swojej skrajnej formie, ale w drugą stronę, wróci kompromis pod głosowanie. Młodzi ludzie, którzy już teraz masowo odchodzą od nauczania skompromitowanej "czarnej mafii" dojdą do głosu, będą
@Aster1981 Ludzie mający pieniądze nadal będą robić aborcje za granicą. Aktualne przepisy dotykają tych najbiedniejszych. Przy czym, żadna kobieta, do czasu zmiany przepisów aborcyjnych, nie zmarła nigdy z powodu noszenia martwego płodu, bo bez zbędnych procedur i bez żadnej obawy o konsekwencje prawne, można było legalnie dokonać aborcji dla ratowania życia kobiety.
@ciemnienie Jaka znowu manipulacja? Co ty człowieczku gadasz?! Ostatni przypadek śmierci kobiety w ciąży bliźniaczej był spowodowany aktualnymi przepisami. Gdyby obowiązywały stare dokonano by natychmiast aborcji, a nie czekano na obumarcie jednego z płodów, co właśnie doprowadziło zagrożenia życia kobiety i w konsekwencji do jej śmierci. Radzę doczytać w temacie na który się wypowiadasz.