Wpis z mikrobloga

via transkrypcja
  • 1
#codziennatranskrypcja #wiadomosci #tvpis #tusk19x
30.01.2022

Oto zapis dzisiejszego głównego wydania programu "informacyjnego" rządowej telewizji.
Archiwum dostępne na: https://codziennatranskrypcjatvpis.github.io/
FAQ

Wichury nad Polsk@.
Straty i zniszczenia.
Na szcz-¦cie od jutra b-dzie wia¾o s¾abiej.
Szczegóły już za chwilę.
Jest 19.30.
Michał Adamczyk, witam państwa i zapraszam na Wiadomości.

---
Nieszczęście takie, dach zerwało.
Niszczycielski orkan Nadia uderzył w Polskę.
Takiego wiatru nie było od blisko 20 lat.

---
Nie chcemy zostać sami, kiedy zacznie się inwazja Rosji.
Putin gotowy do ataku na Ukrainę.
Zachód zapowiada nowe sankcje.
Tak by żaden oligarcha Putina nie mógł się ukryć.

---
Moją uwagę zwróciły liczne kamienie pochodzące ze starożytnych budowli.
Niezwykłe odkrycie polskiego dyplomaty w Turcji.

---
Wiadomości zaczynamy od sytuacji pogodowej w kraju.
Orkan Nadia uderzył w Polskę i sieje spustoszenie.
Powalone drzewa, zerwane dachy i przerwy w dostawach prądu - do takich zgłoszeń najczęściej wyjeżdżali dziś strażacy.

---
Najtragiczniejsza informacja napłynęła z Kaszub.
W Tłuczewie na jadący samochód spadło drzewo.
W wyniku tego zdarzenia kierowca poniósł śmierć na miejscu, natomiast troje pasażerów zostało przewiezionych do szpitala.
Wichury od wczoraj szaleją w całej Polsce.
Na Śnieżce wiało z prędkością prawie 190 km/h.
Nad morzem porywy przekraczały 130 km/h.
W pozostałych regionach były niewiele słabsze.
Zwracamy uwagę na to, że jeżeli państwo nie musicie się poruszać, czy to pieszo, czy to pojazdami najlepiej jest odłożyć podróże, do czasu kiedy sytuacja będzie lepsza.
W związku z orkanem Nadia strażacy wyjeżdżali kilkanaście tysięcy razy.
Najwięcej interwencji było w województwach pomorskim, wielkopolskim i zachodnio-pomorskim.
Na stanowisku kierowania musieliśmy wzmocnić stan osobowy do 4, żeby można było wszystkie zgłoszenia odbierać.
Główne interwencje strażaków to usuwanie powalonych drzew, połamanych gałęzi.
Zabezpieczaliśmy też uszkodzone dachy.
Za tymi informacjami zawsze kryją się ludzkie dramaty.
Wśród wielu zniszczonych domów jest ten należący do pana Zdzisława Fahrencholtza z Lubonia.
Doraźnie pomogli strażacy, ale co będzie dalej?
Połatali, czym mogli, i mówią: zmienić.
Ale z czego ja mam zmienić?
Żywioł nie oszczędził też największej w Polsce nekropolii.
Na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie wiele nagrobków nadaje się do wymiany.
Natura pokazała swoje bardzo srogie oblicze tutaj, w województwie zachodnio-pomorskim.
Bardzo silny wiatr.
Takiego wiatru nie było od blisko 20 lat.
W Ustce poważne szkody wyrządził wzburzony Bałtyk.
W porcie, gdzie zniszczone zostały m.in. oba falochrony, obowiązuje pogotowie sztormowe.
Pilnujemy jednostek, żeby się nie urwały.
Wiadomo, że jak się jednostka urwie, szkód narobi i będą koszty.
W południe ponad pół miliona domów nie miało prądu.
W związku z tym służby wzywane były również do osób, u których przestała działać aparatura podtrzymująca życie.
Strażacy muszą takie urządzenie zasilić agregatem.
Dobra informacja jest taka, że w nocy sytuacja pogodowa zacznie wracać do normy.
Ten niż, który spowodował tak silne porywy wiatru, będzie powoli przemieszczał się na wschód, w kierunku Rosji, i powoli będzie się od nas odsuwał.
IMGW ostrzega jednak, że w północno-wschodniej oraz południowej Polsce prognozowane są intensywne opady śniegu, a także zawieje i zamiecie.
Tak dziś wyglądała Zakopianka.

---
Wielka Brytania w razie rosyjskiej inwazji rozszerzy sankcje, tak by żaden oligarcha Putina nie zdołał się ukryć - zapowiada minister obrony tego państwa.
NATO wspiera Kijów, ale nie planuje wysyłać jednostek bojowych w razie konfliktu, do niebędącej członkiem Sojuszu Ukrainy.

---
Rosja próbuje wzbudzić strach Zachodu.
Jeśli wierzyć kremlowskiemu ministerstwu obrony, pierwszy raz w historii tego kraju zostały użyte w manewrach wszystkie siły morskie.
Prężenie muskułów trwałoby w najlepsze, gdyby nie irlandzcy rybacy.
To oni uniemożliwili Rosjanom ćwiczenia na obszarze wyłącznej strefy ekonomicznej Irlandii.
Nie mogliśmy tolerować, by na tak wrażliwym ekologicznie obszarze odbyły się te manewry.
Putin chętnie odciągnąłby uwagę Zachodu od Ukrainy.
Być może dlatego w obwodzie kaliningradzkim wylądowały nowe samoloty wielozadaniowe Su-30 SM2.
Na Ukrainę jednak wciąż trafiają dostawy broni, m.in. z Wielkiej Brytanii.
Ćwiczyliśmy strzelanie z 200 m, to maksymalny dozwolony zasięg w tych warunkach.
Londyn w razie rosyjskiego ataku zapowiada zdecydowane rozszerzenie sankcji, nie wykluczając zajęcia nieruchomości rosyjskich oligarchów w Londynie.
Aby każde przedsiębiorstwo ważne dla Kremla i rosyjskiego reżimu mogło zostać wzięte na celownik, tak by żaden oligarcha Putina nie mógł się ukryć.
Wizyta kanadyjskiej minister obrony w Kijowie to konsekwencja zapowiedzi przysłania Ukrainie broni także z tego państwa.
Francja wciąż liczy na uniknięcie konfliktu dzięki rozmowom pod egidą Paryża i Berlina.
To format normandzki.
Mam nadzieję, że konflikt zostanie rozwiązany na polu dyplomatycznym.
Ale Niemcy już wielokrotnie pokazały, że ważniejsze są dla niej interesy z Rosją, szczególnie gazociąg Nord Stream 2, niż suwerenność Ukrainy.
A w Kijowie gromadzą się tłumy.
Dziękuję wszystkim za pomoc Ukrainie.
Nie chcemy zostać sami, kiedy zacznie się inwazja Rosji.

---
Czy Rosja uderzy na Ukrainę, a jeśli tak, to z której strony?
Jednym z najbardziej zagrożonych terenów wydaje się być Donbas, który już w dużej części jest okupowany.
Przenieśmy się więc do Kramatorska, gdzie jest Marcin Tulicki.
Czy Ukraińcy są przygotowani na najgorszy scenariusz?

---
Są na tyle przygotowani, na ile to możliwe.
Na pewno są świadomi zagrożenia.
Co do tego nie ma wątpliwości.
Mają ogromną nadzieję, że nie dojdzie do rosyjskiej militarnej inwazji.
Ludzie - szczególnie na wschodzie - przekonali się, co to jest wojna, ból i cierpienie.
Edward Kulinicz, weteran wojny o Donbas, nigdy nie zapomni.
Najpierw musiał bronić swojego rodzinnego Kramatorska.
Okupowane były wtedy budynki policji i administracji.
Gdy tylko ukraińskie wojsko pojawiło się na miejscu, zaczęło walczyć.
My byliśmy niewielkim oddziałem, małą podziemną partyzantką, składającą się z 4 osób.
Później wyzwalał spod okupacji m.in. Awdijiwkę.
Trafił do niewoli.
Tu - nagranie, gdy on i koledzy zostali oswobodzeni.

---
Próbowaliśmy wesprzeć miejscową ludność, która została otoczona przez rosyjską armię.
Dziś zagrożenie rosyjską inwazją też jest bardzo wysokie.
Docieramy do miejsca blisko linii frontu, gdzie działa radio, nadające także na okupowanych terenach.

---
To walka z rosyjską propagandą.
Dzięki naszej stacji możemy grać ukraińską muzykę, promować naszą kulturę i przekazywać wiarygodne informacje na temat sytuacji w regionie, a nie być zdanymi tylko na rosyjską propagandę.
W tym miejscu ukraińscy żołnierze z frontu mogą także liczyć na pomoc medyczną.
Pomagają dentyści wolontariusze.
Wśród nich Maria Krawcowa, Ukrainka z polskimi korzeniami.
To jest charytatywna organizacja, która leczy zęby armii ukraińskiej.

Żołnierze z frontu tutaj przyjeżdżają.
Tu każdy wie, że Donbas w praktyce okupowany jest przez Rosję.
Wie o tym cały świat.
Więc pytamy Edwarda, co on na to, gdy słyszy Putina twierdzącego, że to wewnętrzna sprawa Ukrainy.

Weteran wojny o Donbas wybucha śmiechem.
I wraca do tematu, gdy został pojmany.
Zdany byłem wtedy na łaskę rosyjskiego oficera, który dowodził oddziałem.
Mieli oni nawet rosyjskie oznaczenia na ramieniu.
W rozmowach między sobą rozmawiali o aneksji Krymu, w której także brali udział.
Nikt rozsądnie myślący nie uwierzył w jakieś zielone ludziki.
Nikt także dziś nie uwierzy w propagandę Kremla o obronie rzekomo zagrożonych rosyjskich interesów.

Wojna to cierpienie i bardzo często całkowicie zniszczone życie tych, którzy na wielką politykę, czyli de facto na to, co decyduje o wojnie, nie mają żadnego wpływu.
W tym przypadku nie mają wpływu na decyzje Putina.

---
W lutym ruszają na Białorusi białorusko-rosyjskie ćwiczenia "Sojusznicza stanowczość 2022".
Jak twierdzi Alaksandr Łukaszenka, to odpowiedź na zagrożenie ze strony NATO i Ukrainy.
Białoruski dyktator nie mówi jednak o jeszcze o jednym zagrożeniu - że te ćwiczenia mogą stać się początkiem rosyjskiej okupacji Białorusi.

---
Orędzie do narodu.

Będzie więc wojna czy nie?
Tak, wojna będzie, ale tylko w dwóch przypadkach.
Gdy dojdzie do agresji - tłumaczył Łukaszenka - na Białoruś lub Rosję.
Nikt jednak ani do Rosji, ani na Białoruś się nie wybiera.
Wojsko białoruskie i rosyjskie tymczasem zbiera się na Białorusi, tuż przy granicy z Ukrainą.
Rosyjskie eszelony ciągną do Europy z Dalekiego Wschodu.
Takiego transportu doborowych rosyjskich jednostek stamtąd nie było podobno od czasów II wojny światowej.
Nie chodzi im o okupację Białorusi, ale to nie znaczy, że oni wycofają te wojska, tak jak to zrobili w Kazachstanie, bo w Kazachstanie jednak usłyszeli głos i Turcji, i Chin.
Tutaj nic takiego nie usłyszą.
Usłyszeli jednak głos białoruskich partyzantów.
Wydawałoby się, że to niemożliwe, bo białoruski satrapa wszystkich, którzy mogliby mu się sprzeciwić, albo zamknął w więzieniach i łagrach, albo wypędził z kraju.
Przez ostatnie półtora roku mamy na Białorusi do czynienia z bezprecedensową falą terroru, przecież mamy tysiąc więźniów politycznych.
A tu - proszę, witamy w piekle.
Rosyjskim wojskom na Białorusi sprzeciwili się cyberpartyzanci - grupa hakerów, która zaatakowała sieć komputerową białoruskich kolei i w ten sposób sparaliżowała rosyjski transport wojskowy.
Przynajmniej na jakiś czas.
Ćwiczenia i tak ruszą 10 lutego.
Wtedy Ukraina będzie otoczona rosyjskim wojskiem już nie z dwóch, a trzech stron.
Obawiam się, że ostatecznym rezultatem obecnej eskalacji napięcia w Europie Wschodniej będzie nie tyle rzucenie Ukrainy na kolana przez Władimira Putina, ale dopełnienie aneksji Białorusi przez Federację Rosyjską.
Po cichu i bez protestów.
Co będzie z Ukrainą?
To już zupełnie inna opowieść, choć pod tym samym tytułem: imperialne ambicje coraz starszego cara Kremla.

---
Polska dociera z pomocą w najdalsze zakątki świata, przez cały rok.

---
Europejska centroprawica przyjmuje antyputinowski kurs.
Uczestnicy spotkania partii patriotycznych i konserwatywnych w Madrycie podpisali deklarację, w której krytykują działania Rosji na wschodzie kontynentu.
Pod wpływem argumentów PiS zagrożenie dla pokoju w Europie dostrzegli nawet ci politycy,
Obrona granic Europy, jej chrześcijańskiego charakteru i suwerenności narodów przed nadużyciami Brukseli.
Ale podczas spotkania w Madrycie udało się wypracować wspólne stanowisko w jeszcze jednej palącej kwestii - agresywnej polityki Władimira Putina.

---
Taki stanowczy ton wobec Kremla przyjęli nawet premier Węgier Viktor Orban, który często ugodowo wypowiadał się o władzach Rosji, i szefowa francuskiego Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen, do tej pory uchodząca za przychylną wobec Moskwy.
Pokazaliśmy sobie nawzajem, że praktycznie identycznie myślimy o tak ważnych sprawach, tak ważnych wyzwaniach.
Zmiana w ocenie rosyjskiej polityki u części liderów to efekt argumentacji przedstawicieli PiS, a także wsparcia ze strony gospodarzy spotkania z hiszpańskiej partii VOX, którym zależało na sukcesie szczytu, jakim jest postęp w jednoczeniu europejskich sił konserwatywnych.
Stanowisko VOX jest bardzo jasne.
Dla nas Ukraina jest daleko, ale Polska jest blisko.
My jesteśmy sojusznikami Polski.
My wspieramy Polskę w tym kryzysie.
Wspieramy Polskę także w kontekście ataków Rosji poprzez Białoruś, która wysyła migrantów starających się przekroczyć granicę.
Ustalenia spotkania w Madrycie pozbawiły Donalda Tuska i opozycję politycznej amunicji, jaką były zarzuty o kontakty z rzekomo prorosyjskimi siłami.
Zarzucając prawicowym partiom prorosyjskość, Tusk sam się ośmiesza.
Tusk, będąc premierem, prowadził politykę resetu w relacjach z Putinem, oddał Rosjanom śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej, a propagandowe media Kremla nazywały go "naszym człowiekiem w Warszawie".
Chcemy dialogu z Rosją, taką, jaka ona jest.
Polska, ja osobiście i mój rząd mamy intencje naprawy relacji polsko-rosyjskich.
Na dodatek to formalni podwładni Tuska z Europejskiej Partii Ludowej zbudowali z Rosjanami gazociąg Nord Stream 2, który dodatkowo może zasilić zbrojeniowy budżet Kremla.
Teraz chcą zablokować zjednoczenie europejskiej centroprawicy pod przywództwem PiS.
Hiszpan Esteban Gonzales Pons z europejskiej partii Tuska odsłonił karty i zdradził, że celem kierowanej przez niego misji jest zmiana władzy w Polsce - największym europejskim kraju, w którym rządzą konserwatyści.
Jest mi wstyd za słowa pana Gonzalesa Ponsa, bo czy my jako Hiszpanie mamy lepiej wiedzieć, kogo mają wybrać Polacy?
To jest obraza narodu polskiego.
I to jest właściwe kolonialistyczna deklaracja.
To jest atak na suwerenność Polski.
Przesłanie szczytu w Madrycie jest takie: trzeba bronić suwerenne narody Europy zarówno przed atakami wewnętrznymi - choćby ze strony instytucji unijnych - jak i atakami zewnętrznymi, jakie prowokuje Rosja.
Obronić Europę - właśnie takie było hasło spotkania ugrupowań patriotycznych w Madrycie.
Przedstawiciele europejskich partii konserwatywnych udowodnili, że potrafią zjednoczyć się nie tylko w odpowiedzi na zagrożenia dla całej Unii.
Wykazali też solidarność z państwami naszej części Europy i przyjęli antyputinowskie stanowisko w obliczu zagrożenia dla Ukrainy ze strony Rosji.

---
Polska dociera z pomocą w najdalsze zakątki świata, przez cały rok.
Także tam, gdzie w obawie przez rosyjską agresją zwrócone są teraz oczy całego świata - na Ukrainę.
Przy linii frontu - ciągły strach i niepokój, że dramat wojny może się powtórzyć.

---
Donbas, wschód Ukrainy.
Tu najważniejsze pytanie brzmi teraz: czy kolejna militarna inwazja Putina stanie się faktem?
Dość mają mieszkańcy na już okupowanych terenach przez Rosję.
Jesteśmy już tym zmęczeni.
Żyjemy w ciągłym strachu i nie mam już słów, żeby to opisać.
Tysiące dzieci żyjących tuż przy linii frontu potrzebuje wsparcia.
Bezpieczną przystań znajdują w tej świetlicy w Mariupolu.
Wszystko dzięki darczyńcom i współfinansowaniu przez MSZ.
To jest takie miejsce, gdzie one chociaż przez kilka godzin mogą poczuć się spokojnie, bezpiecznie.
Pomoc dla Ukrainy jest aktem solidarności.
Solidarni jesteśmy także z Jemenem.
Leki, sprzęt medyczny - to pomoc na wagę życia.
Caritas jest tu od 3 lat.
Udało się uruchomić 4 przychodnie, w tym roku ma już być ich 9.
Wcześniej mieliśmy 70-80 wizyt miesięcznie.
Teraz, po otrzymaniu wsparcia, jest ich ponad 500.
A to Kenia i problem, który wydaje się nieprawdopodobny w XXI wieku - handel ludźmi.
Niewolnictwo.
Z tym zjawiskiem walczy Radek.
W Nairobi, centrum przerzutowym dla handlarzy w Afryce.
Są to osoby, które wracają, które uciekły z niewoli, które zostały uratowane, nie mając już nic, nie mając gdzie pójść.
W wielu przypadkach ich życie zaczyna się od zera.
Szansę na normalne życie daje także Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
Sudan Południowy, Liban, Syria - wszędzie tam, gdzie potrzeby są największe.
Pomoc, która płynie z Polski przez cały rok, pozwala tym ludziom patrzeć z nadzieją w przyszłość.
Ta pomoc zapewnia zwyczajnie przeżycie.
Ważne, żeby nie ustawała.
W tym roku Kamerun i wsparcie dla dzieci z sierocińca w Aios.
Dla takiej radości warto pomagać.

---
Oglądają państwo główne wydanie Wiadomości.
Zobaczmy, co jeszcze przed nami.

---
Zamiast programu - pomięta kartka.

---
Za nami kolejna doba z blisko 50 tys.
nowych zakażeń koronawirusem.
Wykonujemy też coraz więcej testów.
W ostatnim tygodniu w Polsce wykonano ich ponad milion.
1/3 dała wynik pozytywny.

---
Konwój składając się z setek pojazdów z całego kraju i tysiące protestujących - tak wygląda dziś centrum kanadyjskiej stolicy.
Protestujący początkowo demonstrowali przeciw obowiązkowi szczepień dla kierowców ciężarówek, które z ładunkiem wyjeżdżają za granicę.
Jeżeli ludzie nie chcą się zaszczepić, uważam, że powinni mieć prawo wyboru.
Ale szybko przerodził się w manifestację wymierzoną w premiera Justina Trudeau i wprowadzane przez niego obostrzenia epidemiczne.
Żadnego lockdownu, żadnych certyfikatów i żadnych obowiązkowych szczepień.
Kanadyjski premier odpiera zarzuty.
Mówi, że blisko 90% kanadyjskich kierowców już się zaszczepiło, podobnie jak prawie 90% wszystkich Kanadyjczyków, a protestujących nazywa skrajną mniejszością.
Niewielka, marginalna mniejszość nie reprezentuje poglądów Kanadyjczyków.
Polityczne emocje wokół pandemii także w Polsce.
PO zarzuca rządowi niezrealizowanie postulatów rzekomych ekspertów, którzy mieli doradzać partii.
Politycy PO nie chcą jednak ujawnić, którzy konkretnie lekarze im doradzali.
Eksperci medyczni.
Ale jacy?
Przepraszam, ale nie jestem członkiem sejmowej komisji zdrowia.

Nie było sejmowej komisji zdrowia.
Nie jestem członkiem zespołu.
Będzie w tej sprawie zwołany kongres programowy za kilka tygodni.
Czyli, podsumowując, dzisiaj nie dowiemy się, jacy to eksperci medyczni doradzali PO.
Od jutra w części województw, w których kończą się ferie zimowe, rozpoczyna się nauka zdalna dla starszych uczniów.
Klasy od piątej szkół podstawowych i wszystkie klasy szkół ponadpodstawowych będą do 27 lutego pracować zdalnie.
W ostatnim tygodniu wykonano w Polsce ponad milion testów na obecność koronawirusa.
Jesteśmy blisko szczytu 5. fali epidemii.
Wydaje się, że do połowy lutego osiągniemy maksimum przypadków.

---
PO - nadal bez programu i konkretnych propozycji dla Polaków.
Podczas konwencji partii w Błoniu bardziej od pomysłu widoczny był atak na polski rząd.

---
Po raz kolejny nie brakowało fake newsów i kłamstw, które łatwo zweryfikować.
Donald Tusk po raz kolejny zamiast programu dla Polaków wybrał chaotyczny atak na swoich politycznych przeciwników.
PO jest coraz bardziej partią oszustwa.
Im więcej Tuska w PO, im więcej czasu on tam rządzi, to oszustwo jest coraz bardziej bezczelne.
Jak gdyby poziom bezczelności miał gwarantować zwycięstwo wyborcze.
To sposób na polityczną walkę, z którego Tusk słynie od lat.
Zamiast konkretnych propozycji dla Polaków jest nakręcanie skrajnych, negatywnych emocji, fake newsy i straszenie PiS-em.
W kilka minut nawet 17 razy.

---
Kaczyńskiego. Prezes Kaczyński.
Kaczyński. Kaczyńskiego.
PiS. PiS. PiS-u.

---
To nie przypadek.
W trakcie wystąpienia na konwencji programowej w Błoniu Tusk często zerkał na kartkę, którą trzymał w dłoni.
Na niej miał napisane dużymi literami i podkreślone hasło: "PiS".
To pokazuje, że w rękach Donald Tusk za wiele nie ma.
Donald Tusk ma w rękach tylko hejt i nienawiść.
Atakowanie swoich przeciwników politycznych.
Komentatorzy zwracają uwagę, że Donald Tusk nie tylko jest coraz bardziej agresywny, ale i sfrustrowany.
Miał być program opracowany przez ekspertów, tymczasem jest pognieciona kartka zapisana długopisem, z której odczytaniem nawet Tusk ma problem.
To przypomina zachowanie Bronisława Komorowskiego.
Były prezydent, kiedy powoływał Radę Bezpieczeństwa Narodowego, odczytywał jej definicje z Wikipedii.
Z kolei przed wyborami współpracownicy musieli mu podpowiadać, co ma mówić.
Nie brak opinii, że Tusk poszedł w ślady swojego politycznego kolegi.

---
Posługiwali się pewnymi hasłami.
Nie bardzo rozumieli, co za tym stoi konkretnie.
Jakby nauczyli się tego na pamięć.
Platforma Obywatelska...
Do Donalda na kolanka.
...zmaga się nie tylko z poważnym kryzysem wizerunkowym, ale przede wszystkim politycznym.
Otrzymałem jednoznaczne sygnały, także publicznie, że nasze partnerki, nasi partnerzy w innych partiach opozycyjnych nie chcą zjednoczonej opozycji, nie chcą tej jednej listy.
To ewidentna porażka Donalda Tuska, który po powrocie do polskiej polityki chciał być liderem całej opozycji.
Nie ma żadnych argumentów pokazujących, że tzw. zjednoczona opozycja, jedna lista opozycji jest skuteczniejszym narzędziem do wygrania z PiS.
Problemem jest brak wiarygodności, kłamstwa i absurdalne zarzuty, które łat
źródło: comment_1643580334djC9Pv2wkSTkDBVWKHRgrP.jpg