Wpis z mikrobloga

#!$%@?, w dieslu mam taki dziwny dźwięk od wczoraj kiedy silnik jest zimny, jakby luźno chodziło jakieś kółko czy nie było naoliwione. Ustaje na czas dodawania gazu i zwiększania obrotów. Tak po kilkudziesięciu sekundach na chodzie ustaje. Wczoraj przejechałem się wieczorem 2 kilometry do sklepu i z powrotem żeby sprawdzić czy coś się dzieje — w czasie jazdy tego nie słychać, i to nawet nie to że po dodaniu gazu, tylko na biegu jałowym też. Ktoś jakieś pomysły? Coś z kołem od paska klinowego?

Auto focus dwójka w dieslu

#motoryzacja #mechanikasamochodowa #ford #focus #fordfocus
  • 14
@bruhh: sam pasek nie piszczy, ale faktycznie podejrzewam coś z tym związanego (np. samo koło). #!$%@?ło mi się to rok temu i mechanik jakoś się z tym uporał i mówił że powinno wytrzymać te kilka lat jak nic, obawiam się że jakieś luzy się na nim pojawiły
@Menefe: próbowałem właśnie wyczuć czy nie słychać bo go silnik zagłusza czy samoistnie przestaje. Wydaje mi się że właśnie przestaje, i byłoby to w sumie logiczne - jeśli to jakaś rolka, to im szybciej się obraca, tym mniejsze tarcie i telepotanie. Wiesz, tak jak z hamulcami przy rowerze albo skrzypiącymi drzwiami - jak idzie pomału to skrzeczy, jak szybko to nie. #!$%@? bo akurat jutro muszę jechać rano albo przynajmniej próbować.
@Menefe: no właśnie obstawiam też klimę, z nią od dawna miałem jechać ale zawsze przekładałem bo praca zdalna to samochód niepotrzebny a są pilniejsze wydatki.

Na jesieni jak jeszcze było ciepło, jak były ostatnie upały to klima praktycznie w ogóle nie chłodziła (tylko w upały, znowu ciepłe powietrze jest okej). Do tego zaczął mi uciekać płyn od chłodnicy i na pewno nie przez zbiorniczek bo był wymieniany. Jakis wiatraczek (chyba?) zaczął
@Menefe: ciężko mi powiedzieć bo samochód przez 2 miesiące zrobił może 100 kilometrów w sumie, odkąd wymieniałem zbiorniczek jakoś w listopadzie to dzisiaj miałem w zasadzie pusty zbiorniczek. Nie wiem czy to stopniowo uciekało czy poszło raz a konkretnie jakoś ostatnio bo nie zaglądałem pod maskę. Przez te kilka kursów silnik ani się nie przegrzewał ani nie był zimny, normalnie dobijało do tych 90 stopni i trzymało ten poziom bez ani