Aktywne Wpisy
alkoJezus +686
scorp02 +178
153 781,23 - 42,25 = 153 738,98
W mojej "karierze" biegacza, wiele razy zdarzało mi się biegać spontaniczne półmaratony. ALE SPONTANICZNEGO MARATONU TO NIE ZROBIŁEM NIGDY XD No, do dzisiaj oczywiście.
W planach dzisiaj było 75 minut biegu spokojnego, ale po jakichś 40 minutach stwierdziłem że zrobię atak na królewski dystans. Biorąc pod uwagę moje najdłuższe poprzednie biegi (30km) to prognozowałem czas zbliżony do 3:15. Wyszło trochę lepiej.
Atak na maraton umożliwiły
W mojej "karierze" biegacza, wiele razy zdarzało mi się biegać spontaniczne półmaratony. ALE SPONTANICZNEGO MARATONU TO NIE ZROBIŁEM NIGDY XD No, do dzisiaj oczywiście.
W planach dzisiaj było 75 minut biegu spokojnego, ale po jakichś 40 minutach stwierdziłem że zrobię atak na królewski dystans. Biorąc pod uwagę moje najdłuższe poprzednie biegi (30km) to prognozowałem czas zbliżony do 3:15. Wyszło trochę lepiej.
Atak na maraton umożliwiły
Od lat zależy mi jedynie na tym żeby żryć(żrec i żyć). Hobby sie wypalilo, rozrywki nie sprawiają przyjemności, z ludźmi nie chce mi sie widzieć bo mimo że mi ich brakuje to strasznie mnie męczą, żadnych wyższych celów już nie mam, wiem że już jest za późno na wiele rzeczy, wiem że zmiany które sa dla mnie osiagalne i tak niewiele zmienią.
Dopóki utrzymywalem jakieś blizsze relacje z ludźmi to chyba w ryzach trzymała mnie jakaś rywalizacja. Żeby nie być gorszym od moich znajomych, żeby nie zawieść rodziców, żeby trzymać fason przy moich dziewczynach. A teraz? Nic już takiego mnie nie trzyma, bo co mnie obcy ludzie obchodzą. Dla nich i tak jestem i będę przegrywem. Wychodzi na to że tak naprawdę w głębi jestem rurkowcem, biorobotem do konsumowania. Minimalistycznego konsumowania, bo tak naprawdę nie potrzebuje wiele.
Racjonalnie patrząc nie mam żadnego powodu żeby wychodzić ze strefy komfortu i próbować sie rozwijać.
Jednocześnie czuję ze to złe. Złe bo takie podejście oddala mnie coraz bardziej od innych ludzi, których jednak mi brakuje i sprawia ze tracę czas ktorego odzyskac sie nie da. Żeby jednak temu zapobiec muszę robić coś wbrew temu jaki naprawdę jestem.
#przemysleniazdupy #przemyslenia #depresja #samotnosc #niebieskiepaski #rozowepaski #psychologia #pytanie
@olaf_wolominski: czasami rak, ale ogólnie dobre pranie mózgu jak się często jest na social mediach.
dajcie mu jeszcze tego no, no fapa
@olaf_wolominski: moja niechęć do ludzi wynikała z tego, że nie miałem z nimi za bardzo o czym pogadać. Oni jakieś wypady za miasto i inne eventy a ja niczego takiego długo nie robiłem, przez co czułem, że do nich nie pasuje.
Zabawne bo obserwowanie z boku takiej grupki
Ehhhhhh
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ani jednego zdania nie rozumiesz to o czym mam z Tobą gadać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
https://sjp.pwn.pl/slowniki/przedrze%C4%87.html
«przedostać się przez coś z trudem»
Nie potrafisz pisać widocznie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pominąć to jest dokładne przeciwieństwo, bo nie przechodzisz przez trud tylko używasz okrężnej drogi.