Wpis z mikrobloga

Odmontowuje mi się samodzielnie hdd (usb) co jakiś czas i nie mam pojęcia dlaczego.
Chyba nie jest to problem z zasilaniem, bo przed długi czas (kilka miesięcy) było dobrze, a cały czas jest podłączone to samo.
Jakieś pomysły?

raspberry pi 4b
manjaro arm

#raspberrypi #linux
  • 6
@Bpnn: prawdopodobnie problem z zasilaniem, może dysk potrzebuje go więcej w miarę zapełniania, np. częściej coś indeksuje/wyszukuje, a to zawsze pobiera najwięcej prądu. U mnie na różnych raspberry, nano, banana i rock pi niestety czasami HDD się wymontowują, za to SSD prawie nigdy. Moim zdaniem może być to spowodowane większym zapotrzebowaniem na prąd, albo jakąś niekompatybilnością/zakłóceniami z HDD. Ogólnie USB nie jest do tego najlepsze, a SATA HAT-y są rzadko spotykane.
@KKK1337: @To_ja_moze_pozamiatam: @antek_akrobata:

Jakieś błędy na dysku były (użyłem fsck) + profilaktycznie zrobiłem reinstalację systemu. Na razie (ponad doba) nie było odmontowania, więc chyba działa, bo wcześniej co chwilę się odmontowywał.

Jeżeli problem wróci to zastanawiam się nad podłączeniem dysku do routera (mam routery z portami usb, openwrt) i korzystanie z dysku przez router. Tylko czy taki dysk sieciowy (samba) będę mógł zmapować w docker-compose na malinie i będzie
@Bpnn: mocno zależy od routera, jeżeli będzie działać to słabo... kiedyś jak próbowałem to z pendrive miałem prędkości w okolicach 0-2MB/s, z Pi4, albo innymi SBC z gigabitem i USB 3.0 to ponad 100MB/s. Jaki dysk?