Wpis z mikrobloga

@cybher2:
1. Jeśli mamy spiralę placowo-cenową to płace rosną podobnie jak ceny, więc mają tyle samo pieniędzy.
2. Na zachodzie większość kredytów jest na stałą stopę.

Raczej główna kwestia jest taka, że jak jest wysoka inflacja to zazwyczaj towary podstawowe (np. jedzenie) rosną. Natomiast towary luksowe (np. większość firm na NASDAQ) nie nadążają za inflacją i ich ceny rosną wolniej. Dlatego niektóre akcje będą spadać, a niektóre rosnąć.
@Zielonykubek: wedlug mnie bledem jest rozpotrywanie inflacji jako czynnika wyplywajacego na ceny akcji.
Na ceny akcji wplywa popyt i podaz.
Powinno sie rozwazyc jak wplyw na popyt i podaz ma wysoka inflacja.
A najlepiej w obecnej sytuacji rozwazyc jaki wplyw na popyt i podaz maja obawy wzrostu stop procentowych. Czy nie spowoduja, ze bezpieczne obligacje beda chciaz troche bardziej atrakcyjne.