Wpis z mikrobloga

Przecież catering dietetyczny to jest mistrzostwo świata.
Za pełny miesiąc 3k kcal wychodzi ~1600 zł, dla przeciętnej różowej, pewnie w granicach 1100 zł.
Codziennie 5 posiłków.

Teraz sprawdźmy jak to wygląda w skali tygodnia, jeśli chcemy gotować w domu.

Zakładając, że chcielibyśmy mieć codziennie 5 innych posiłków musielibyśmy spędzić 1-1,5h dziennie w kuchni.
Raz-dwa razy w tygodniu zakupy - kolejne 1-2h straty.
Planowanie zakupów/znajdowanie przepisów ~1h
Zmywanie garów, pakowanie/rozpakowywanie zmywarki - zaokrąglijmy w dół - 1h.

10h poświęcone na gotowanie + woda + prąd/gaz
O i jeszcze czas na liczenie makro ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak gotowałem sobie samemu to i tak schodziło mi co najmniej 1k na jedzenie miesięcznie + często brakowało mi czasu na gotowanie i jadłem jakieś gówna w żabce.
  • 177
  • Odpowiedz
@Kieres: Brałabym bo ciężko ugotować niebieskiemu bo nie lubi różnych rodzajów mięs i surówek. Ale szkoda mi trochę hajsu bo by szło na to więcej niż 40% mojej wypłaty licząc że to katering na dwie osoby biorąc pod uwagę podane ceny przez ciebie 1100+1600.
Co do śmieci nie będę się czepiać bo przecież robiąc zakupy wyjdzie ich więcej
  • Odpowiedz
@kutwa_sprytny mam mały balkon. Z tym że naprawdę nie lubię ogrodnictwa. Nienawidzę nawet. Miałem kiedyś pomidorki koktajlowe ale nie wyszły smaczne. Miały grubą skórkę i były mączne bardziej niż soczyste. ¯_(ツ)_/¯

Ja poszedłem w inną stronę czyli zarabiać więcej żeby się nie przejmować zakupami jedzenia. No i się udało. Fartem ogromnym ale się udało :)
  • Odpowiedz
@Kieres: Jak widzę, co mój niebieski je z cateringu, to to jest gówno jakich mało. (Drugi czy trzeci catering, który wyprobowuje i dalej to samo). To niby dieta ketogeniczna 2000 kcal, ale nie sadzę, żeby tam było 1500 kcal, ja ważę połowę tego co on i bym się tym nie najadła. Podłe składniki i biegunka raz na 2 tygodnie. Food cost powinien wynosić dla firemki max. 25% ceny, więc ich
  • Odpowiedz
@Argonzz: No tak , na zarobki akurat tez nie narzekam :P aczkolwiel cały czas twierdzę żę człowiek bogaci się oszczędzając i optymalizując tym samym jeśli mam na to czas to w sumei jest z tego niezły fun :)
  • Odpowiedz
@Kieres: No nie powiem, że jest wyśmienicie, ale jak jadę w trasę na 3 tygodnie, to wekuje w słoikach w domu co się da xD Kierowca tira here, idę się załatwić do żwira.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
dlatego u mnie w związku to ja będę gotował, a różowa sprzątała ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@Kieres: ja u siebie forsuję taki tryb, bo mogę kupować, gotować, robić ciasta, zmywac po tym naczynia i ściany jeśli trzeba, ale sprzątania i babrania się z układaniem, łazienką itp. nie strawię ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@M_Osti: jak byłem mocno zapracowany taki model mi bardziej pasował. Śniadanie w domu, bo lubię monotonnie i jem codziennie jajecznicę, przekąska w pracy i obiad zamówiony w restauracji (dogadałem się tak, że dzwonię godzinę wcześniej i za 20 obiadów płaciłem 320 zł, ale to było parę lat temu) kolacja taka na jaką mam ochotę, bo na pudełkach u mnie dużo by się marnowało, bądź jadlbym to na co nie mam
  • Odpowiedz
  • 1
Wy myślicie, że catering rzeczywiście liczy kalorie co do jednej? xD nie wspominając, że tną na jakości przykładowo stosując soję, nie moje pieniądze ale w życiu nie będę korzystał z cateringu. xd
  • Odpowiedz
@TheArt: jesteś nie dość, że głupi, to jeszcze toksyczny; idź jedz czokoszoki biedaku

@Kieres, @Twoja__Pani : no ja właśnie jestem drugi miesiąc na takim cateringu. Najpierw miałem mentalne opory, bo wychowany w p0lackim przekonaniu, że jedzenie trzeba koniecznie sobie samemu przygotować, bo przecież musisz jeść chleb w pocie swego czoła xD miałem wręcz wyrzuty sumienia, że nie chodzę na zakupy itp. Teraz to już normalność. Płacę pewnie
  • Odpowiedz
wiekszość normalnych ludzi gotuje raz ewentualnie 2 razy w tygodniu i sobie potem odgrzewanie znam chyba ani jednej osoby która by codziennie gotowała


@rastafaraj93: cześć, jestem Logan i gotuję codziennie
  • Odpowiedz
Zrobienie obiadu zajmuje mi ok 20min


@thewickerman88: wyciągnięcie produktów, naczyń, pokrojenie mięsa, obranie warzyw i pokrojenie ich, doprawienie, smażenie/duszenie dodając rzeczy w odpowiedniej kolejności, ugotowanie i odcedzenie makaronu/ryżu, potem ogarnięcie po sobie - nie wiem jakim cudem się wyrabiasz w 20 minut. 45 minut to już dobry wynik. Schabowy z ziemniakami dla dwóch osób na dwa dni to już 1.5 godziny jak nic. Chyba, że masz jakieś specyficzne proste danie
  • Odpowiedz
@NieBendePrasowac w jednym garnku gotuje się jakaś kasza/ryż/makaron. Między 10 a 20min. W międzyczasie na patelni smażę indyka i dodaję mieszankę warzyw mrożonych, przyprawy -po 15minutach gotowe.
Inny pomysł dodanie szpinaku, czosnku, trochę fety i przypraw.
Ewentualnie indyk plus pomidorki koktailowe, orzechy i rukola i do tego makaron razowy.
Albo ciecierzyca z puszki, przecier pomidorowy czosnek i przyprawy
Albo ciecierzyca/soczewica, por, imbir, cytryna, masło orzechowe
Na leniwo po prostu zrobić indyka na patelni i zjeść z ryżem/kaszą (jaglana, jęczmienna, gryczana, bulgur, pęczak) i ogorkiem kiszonym lub pomidorem lub jakąś sałatką machniętą na
  • Odpowiedz
Codziennie kawior trzeba #!$%@?ć, żeby wydać poad 1 000 zł na jedzenie. Nie wierzę, że biorąc catering jesz tylko to - na pewno dojadasz grubasie
  • Odpowiedz