Wpis z mikrobloga

@aski: Ogłosili zamknięcie z nowym rokiem bodaj w lipcu, więc żadna niespodzianka. Koncept był spoko, chociaż Blue City to żadne centrum, ale niestety dobór asortymentu w tym sklepie nastąpił kluczem nie-wiem-jakim, efektem czego i tak łatwiej i szybciej było jechać do "normalnego" sklepu, bo w BC dało się kupić filiżankę, ale spodka czy tacki już niekoniecznie (na przykład).
@Warzywo: Blue City to może i nie ścisłe centrum, jednak dojazd z Centrum to 13 min (komunikacją) vs 40 na Targówek i 50 do Janek. Co do asortymentu to wiadomo, że musiał być mocno ograniczony
@aski: Jest to model biznesowy IKEA polegający na zasadzie: Ehh pojechalismy tak daleko do tej IKEI to juz cos wezmy.. tyle paliwa
i nie wymyslilem tego