Wpis z mikrobloga

Jadę sobie dzisiaj spokojnie A2. Aut jak to na A2 po horyzont i końca nie widać. Włączyłem sobie autopilot, auto utrzymuje wówczas bezpieczny dystans przed samochodem poprzedzającym - i zjawia się on. Król w gruzie na sieradzkich blachach. I mruga mi #!$%@?, żebym jaśnie cyganowi z pasa zjechał. Włączył mi się jihad i jak jestem skłonny zjechać zawsze i wszędzie - to jak mi mrugnie jakiś #!$%@? w samochodzie za 5 zł, gdzie go oblece na "dwujce" to mnie szlak jasny trafia. Teraz już nie byłem kierowcą, byłem jego wrogiem. Choćby #!$%@? od Poznania do Warszawy autostrada pusta była, to bym mu nie zjechał. Później zrobiłem kick down - i tyle mnie widział. Tfu.
#kierowcy #auta
  • 8