Wpis z mikrobloga

"Souza zwolniony z Flamengo. Były selekcjoner Polaków w ogniu krytyki."

Oczywiście chodzi o członka sztabu Flamengo, czyli nikomu nie znanego Souzę, a nie siwego bajeranta Sousę. Dodatkowo drugie zdanie jest kompletnie nie powiązane z pierwszym jeśli chodzi jakąkolwiek przyczynowo-skutkowość. Artykuł nigdy by nie powstał gdyby nie podobieństwo nazwisk.

Gratulacje #radiozet, wszystko dla klików i pieniędzy. Dla ludzi od nagłówków powinien być przygotowany specjalny kocioł w piekle.

#pilkanozna
Azazelus - "Souza zwolniony z Flamengo. Były selekcjoner Polaków w ogniu krytyki."

O...

źródło: comment_1642267308ShrNHmMxBRE9dKGNYFFb84.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 9
Dziwi mnie, że tego typu praktyki są powszechnie akceptowane. Przecież to tak, jakby w biały dzień komuś dać w mordę i ukraść telefon. Tyle, że radiozet kradnie nie telefon, ale czas internatów i pieniądze reklamodawców.
  • Odpowiedz
  • 0
@advert jakbym się reklamował to nie chciałbym żeby moja marka kojarzyła się z oszustwem a takie odczucie może mieć większość czytelników zwabionych tego typu tytułem. Także nie zgodzę się z tym.
  • Odpowiedz
@Azazelus: możesz się nie zgadzać, ale to nie ma żadnego znaczenia, bo po prostu się mylisz.
już to widzę jak do domów mediowych ogarniających kampanie leci brief "tylko żeby mi nasza reklama pojawiała się wyłącznie przy uczciwych artykułach, nie żadne clickbaity, pamiętajcie"
  • Odpowiedz
  • 0
@tilia-krzemien a jak myślisz, na czym bazuje mechanika pojawiania się tego typu artykułów? Czy gdyby nazwisko zwolnionego członka sztabu nie było podobne do nazwiska siwego bajeranta to ktokolwiek zainteresowałby się tematem?
  • Odpowiedz