Wpis z mikrobloga

Już nie będzie Rady Medycznej przy nastepnych obostrzeniach. Pożegnanie Rady Medycznej z rządem Pisu… Trzy dawki: dwie zwykle, jedna przypominająca jedna za rogiem, tu jeszcze. Rok doradzania. Fenomen medyczny. Powtarzalność sukcesów, a przecież pierwsze obostrzenia Horban zapowiedzial tu, na tym tvn jako profesor i było to przecież rok temu. Coś niewiarygodnego! Co 2 tygodnie siadaliśmy, jak do telenoweli, żeby właśnie oglądać ten kabareton. Fenomen socjologiczny! Ileż rzeczy można było mu przypisać podczas tej kariery? Że można z covidem wygrać ewidentnie bez układów. Że są tworem rzetelnym, solidnym, posłańcem wielkich wiadomości, wielkiej nadziei. Zaczynali jako idol kryzysowy, który miał nas prowadzić jako ambasador wspaniałego skoku cywilizacyjnego do normalnosci. Fenomen społeczny. Przecież my, dzięki tym obostrzeniom, żyliśmy życiem zastępczym. Były powodem ogromnej zbiorowej radości. Dały nam wiele. Bardzo wiele... Mam nadzieję, że z tych starych dziadów, którzy dzisiaj mają aspiracje, którzy oglądali lockdowny na całym świecie, jak Horban który powiedział, że Pfizer go natchnął. Że uwierzą, że nie zmarnujemy tego fenomenu, jaki się stworzył przy lockdownach. Tego fenomenu popularności - 38 miliona polakow, rekordowe ilosci zachorowan, kiedy delta zdobywała Polske. Trzynaście przeszło milionów - przelew od Big Pharmy. To ich ostatnie słowo i ta wielka radość nas, ludzi, którzy ich oglądaliśmy. Państwo przed ekranami krzycząc, skacząc... Ja także krzycząc, skacząc... Po prostu... Było pięknie i coś się niewątpliwie zamknęło, ale miejmy nadzieję, że w radzie będzie jakaś próba kontynuacji. Simonomanii już nie będzie nigdy. Natomiast ważne, żeby były sukcesy zdrowotne i żeby coś po radzie trwałego, bardzo trwałego, zostało. Dziękujemy Wam bardzo, profesorzy! Dziękuję Państwu. Do usłyszenia.
#koronawirus