Wpis z mikrobloga

Mirki, oceńcie taką sytuację i co najlepiej zrobić.
Pracuje jako specjalista w firmie w mieście wojewódzkim, pod koniec tamtego roku pojawił się nowy szczebel kierownictwa między mną, a menedżerem - dodatkowe stanowisko kierownicze.
W firmie na początku roku mają byc podwyżki i ze "starym" przełożonym ugadałem się parę miesięcy temu na sowitą podwyżkę, natomiast nowa kierowniczka stwierdziła, że nie interesuje jej kto sie jak ugadał i ona takiej podwyzki nie przyzna, bo zarabiałbym prawie tyle co ona xD i że w innych oddzialach tej firmy w mniejszych miastach bardziej doświadczeni pracownicy zarabiają mniej niż ja (tylko reszta oddziałów jest w jakichs Pcimiach Dolnych, gdzie zarobki sa połowę mniejsze niz w Warszawie).
Powiedziałem, że ja nie znam zarobków innych osob i nie interesują mnie one, ale taka kwota byla umówiona z poważnym czlowiek, z którym pracuje od lat i on na tyle wycenił moją pracę i nie będę się targował ponownie.
Na to ona stwierdziła, że może sobie zatrudnić stażystkę po studiach za 2500 na moje miejsce i też ogarnie. Po tym tekście stwierdziłem, ze nie ma sensu z nią dyskutować.
Wiem ze najlepiej byłoby #!$%@?ć stąd, ale pracowałem tu parę lat i nigdy takich kwiatków nie było, a "stary" przełożony był równym gościem który zawsze dotrzymywał slowa gdy coś między sobą ustaliliśmy.
Dodałbym też, ze firma w tamtym roku miala rekordowe wyniki i to nie tak, ze biznes upada, wręcz rozwija się najlepiej od lat.
#pracbaza #praca
  • 32
Dodałbym też, ze firma w tamtym roku miala rekordowe wyniki i to nie tak, ze biznes upada, wręcz rozwija się najlepiej od lat.

@Kosmox30: koorwa jakie to prawdziwe. U nas tez ponad 1000x1fe698080rzychodów wiecej wzgledem poprzednich lat ale trzeba #!$%@?ć trochę ludzi co by zaoszczędzić


@vauecki: a jak firma zacznie przynosić straty to będziesz ze swoich dokładał?