[qwewsik]

Spotkałem się z twierdzeniem, że jeśli osoba transseksualna zmieniłaby płeć do tego stopnia, że tranzycja jest niezauważalna nawet po genitaliach, to jest zupełnie okej nie informować o tym swojego partnera, a wypowiedzi osób cisseksualnych, żeby jednak to robiły jest uznawane jako transfobiczne.

#lgbt #transseksualizm #4konserwy #neuropa

[cutecatboy]

@qwewsik:

jest niezauważalna nawet po genitaliach

Tak się niestety nie da.

jest zupełnie okej nie informować o tym swojego partnera, a wypowiedzi osób cisseksualnych, żeby jednak to robiły jest uznawane jako transfobiczne

To nie jest transfobia, to jest zwyczajne oszukiwanie partnera. Wolałbym spędzić więcej czasu na poszukiwanie kogoś, kto rzeczywiście mnie akceptuje, niż żyć ze świadomością, że jestem oszustem i w strachu, że moja tajemnica mogłaby się wydać. Z tego, co

[mnik1]

@qwewsik: Transfobia to jest dla skrajnej lewicy kolejne pole do wyścigu, w niekończącym się konkursie na to kto jest bardziej tolerancyjny - co piszę jako wypokowy lewak, więc proszę mnie tu od prawicowych faszystów nie wyzywać.

Stąd też za głupotę uważam tego typu twierdzenie, bo niepoinformowanie partnera o fakcie zmiany płci jest dla mnie analogiczne do zatajenia informacji, nie wiem, że jeden z partnerów jest bezpłodny lub ma dziecko z poprzedniego

[q.....z]

@qwewsik: "transpłciowa" :)
Ja wychodzę z założenia, że moja transpłciowość jest czymś, co nie każdej osobie można "podpasować", jakkolwiek mnie by to nie bolało. Więc nawet jak tranzycja będzie na takim etapie, że nie będzie tego widać (tak, tajscy chirurdzy robią taką "magię") - będę chciałą o tym powiedzieć.

[HrabiaTruposz]

@qwewsik: Miarą dojrzałej relacji jest m.in. to, że partnerzy informują się nawzajem o wszelkich zabiegach medycznych jakim się poddawali i jakie rzutowały i mogą rzutować w przyszłości na ich życie. Tzw. korekta płci do takich zabiegów się zalicza, więc utajanie jej przed partnerem jest w moim odczuciu zwyczajnie krzywdzące.

[qwewsik]

@cutecatboy: @mnik1: @quadzz: @HrabiaTruposz: A co z kwestią gdy cisosoba mówi transosobie, że skoro urodziłeś się inną płcią niż jesteś teraz, to nie czuje do Ciebie atrakcji seksualnej, mimo że wczesniej te atrakcje odczuwałem, bo myślałem, że jesteś cisosobą?

Czy wtedy jest się transfobem?

[cutecatboy]

@qwewsik: możesz sprecyzować? Chodzi Ci o to, że przed tranzycją (np. jako kobieta) ta osoba Ci się podobała, a po tranzycji (jako mężczyzna) już nie?

[qwewsik]

@cutecatboy: no to na przykład: Mężczyzna spotyka się z kobietą, która mu się podoba. Po jakimś czasie ta kobieta mu mówi, że urodziła się mężczyzną. Czy jest to transfobiczne jeśli mężczyzna straci seksualne zainteresowanie nią?

[cutecatboy]

@qwewsik: To jest w dalszym ciągu kwestia szczerości wobec partnera, bo tutaj też mamy do czynienia z zatajeniem prawdy, dobrze rozumiem? Według mnie to wciąż nie jest transfobia - jeżeli ktoś, z jakichkolwiek powodów, nie chce być z osobą transpłciową (bo mu nie pasują jej genitalia, bo chce mieć w przyszłości dzieci, z powodów ideologicznych itd.) to nie można mu tego zabronić. To jest kwestia preferencji, każdy jakieś preferencje ma i

[mnik1]

@qwewsik: Też nie. Skoro faktem jest że na orientację seksualną wpływu specjalnego nie mamy, to nie mamy też specjalnego wpływu na to co nas pociąga w potencjalnym partnerze, lub odwrotnie: co nas odrzuca.

Zrozumiałbym fakt, że w takiej sytuacji osoba trans może poczuć się zdradzona lub niechciana, ale nazywanie tego "transfobią" miałoby mniej więcej tyle sensu co uważanie faceta lubiącego małe cycki i blond włosy za "uprzedzonego" względem kobiet z dużymi

[HrabiaTruposz]

@qwewsik: Imho nie jest to transfobia, tylko zwyczajna preferencja i na takim polu należy to rozpatrywać. Czy jest coś złego w tym, że chłopak rozstanie się z dziewczyną, bo dowie się, że ma ona implanty piersi? Czy jest coś złego w tym, że dziewczyna rozstanie się z chłopakiem, bo dowie się, że ma on tylko jedno jądro? No nie. Może być to przykre dla drugiej osoby, ale ludzie mają swoje gusta

[pacuja]

@qwewsik: Myślę że ukrywanie takiej istotnej informacji zawsze skończy się katastrofą. Jeśli ktoś nie akceptuje Cię taką osobą jaką jesteś to po prostu nie warto na takiego kogoś tracić cennych lat życia, ono mija szybciej niż się wydaje ...

[yummy157]

@qwewsik: Imo raczej informacja konieczna

A jeśli chodzi o reakcje osoby cis po tej informacji to wg mnie sprawa jest dość prosta; jeśli nie chcesz z kimś być nie dlatego że ci się nie podoba tylko przez uprzedzenia; obraz osób trans który masz w głowie to jest to transfobia,

Jeśli natomiast nie chcesz z kimś być bo cię nie pociąga fizycznie, nie odpowiadają Ci jego/jej genitalia to jest to preferencja na

[qwewsik]

@yummy157: jeśli jej/jego genitalia mi odpowiadają, tak samo całe jej/jego ciało, ale przestaje odczuwać pociąg seksualny gdy dowiaduje się, że ta osoba jest transseksualna, na co nie mam wpływu to co wtedy?

[yummy157]

@qwewsik: Jeśli nic nie przeszkadza Ci fizycznie w drugiej osobie a mimo to przestaje Ci się podobać to raczej chodzi o Twój mindset a nie druga osobę.

Czy nazwałbym taka osobę transfobem? Nie. Czy jej zachowanie i odczucia wobec drugiej osoby wynikają z zakorzenionej transfobii i przekonań? Najprawdopodobniej

[ziumbalapl]

@qwewsik: Nie jest transfobiczne, każdy powinien móc się wiązać z kim chce. Transfobiczne jest za to manifestowanie swojej odgórnej niechęci do osób trans, patrz np. SUPERSTRAIGHT. Prosta analogia - jak nie chcesz się umawiać z np. otyłymi, to nie ogłaszasz dookoła, że jesteś szczupłoseksualny, bo ludzie uznaliby Cię za chama i dziwaka. Argument, że superstraight to orientacja jest jest niedorzeczna, bo orientacja jest pociągiem do przede wszystkim cech anatomicznych, czy ogólnie

[Xing77]

@qwewsik: Logiką wskazuje że tak.
Jeżeli jest to niezauważalne, to nie ma powodu by o tym informować.