Wpis z mikrobloga

mężczyźni bardziej pożądani przez kobiety z reguły nie patrzą tylko na wygląd i wiek. Tylko tyle. To nie jest tajemna wiedza,


@Nowelizacja: Prawda, to nie jest tajemna wiedza, tylko bardzo popularne kłamstwo które baby uwielbiają powtarzać.

Dzisiaj juz pracuje w branzy technicznej, bo jej pomogłem. Taka brutalna prawda, ze faceci patrza nie tylko na wygląd, ale też na inteligencję wybranki ;) Nie bede sie z tym krył bo nie ma po
@Nowelizacja:

mężczyźni bardziej pożądani przez kobiety z reguły nie patrzą tylko na wygląd i wiek


Kiedys byl nawet na Quorze post o tym dlaczego bogaci faceci nie lecą na jakas tam laskę i prezes jakiegos funduszu hedgingowego odpisal, ze sama uroda to slaba „inwestycja” na kilka lat i bralby pod uwage inne czynniki przy wyborze partnerki. I tak, wyksztalcenie i ogolny potencjal mega podnosi wartosc kobiety. Taka prawda.
@Nowelizacja: To ciekawe, bo nie znam żadnej kobiety która byłaby z facetem niższego statusu i z tego co obserwuje to jest standard. Po prostu mężczyźni nie patrzą na status finansowy kobiet


@Candy51: Ja patrze, zawsze. Bardziej na status spoleczny niz ekonomiczny ale patrze.

: To można przeczytać na wykopie: "liczy się tylko młodość i uroda potencjalnej partnerki". A w praktyce jest tak, że ci lekarze i programiści, po dowiedzeniu się
:

W sumie to napisałam tylko tle: mężczyźni bardziej pożądani przez kobiety z reguły nie patrzą tylko na wygląd i wiek. Tylko tyle. To nie jest tajemna wiedza, skąd więc takie zacietrzewienie w odpisywaniu?


@Nowelizacja: intelligencja i kariera to są rzeczy które zwykle idą w parze ale nie zawsze. I ustalmy to raz na zawsze zaden mężczyzna o zdrowych zmysłach i jakimkolwiek pojęciu o kobietach, mając do wyboru „głupsza” 25 łatkę
zawsze zastanawiam się przy takich postach czym zajmują się osoby, które ghostują po takich odpowiedziach.


że niby gardzisz takimi osobami? ale jednocześnie

muszę napisać tym 2 lekarzom i 5 programistom, z którymi byłam na randkach


@Nowelizacja: wybierasz sobie tylko lekarzy, programistów (patrzyłaś czy na pewno mają dyplom inżynierski?) albo innych adwokatów? XDD Jak zwykle czysty pragmatyzm, chłodna kalkulacja. A gdy koleś stwierdzi, że jednak nie chce być lekarzem i zostanie np
To prawda, jako inżynier potwierdzam, ze tak wlasnie robilem. Co prawda moja narzeczona miala „prosty zawod”, ale dyplom inżyniera mnie przekonał, ze ma potencjal. Dzisiaj juz pracuje w branzy technicznej, bo jej pomogłem. Taka brutalna prawda, ze faceci patrza nie tylko na wygląd, ale też na inteligencję wybranki ;) Nie bede sie z tym krył bo nie ma po co ;)


@maly_ludek_lego: inteligencja =/= dyplom. Zaglądałeś w dyplomy laskom na randkach
@bylem_zielonko:

Zaglądałeś w dyplomy laskom na randkach czy na pewno je mają i nie oszukują?


Raczej z rozmowy wywnioskujesz ze ktoś jest ogarniety bądź nie. Jesli masz dosc dobry poziom „czytania ludzi”, raczej wyczytasz to z drugiej osoby po tym jak odpisuje, jak reaguje, czy nie sciemnia itd.
Jak na razie pisalas ze sie ''uczysz na adwokata''. Akurat mialem kilku znajomych ktorzy tak samo sie ''uczyli'' i wiem ile na takiej nauce sie zarabia i ile jeszcze przed Toba pracy. Kariere to Ty moze zrobisz za pare lat i wtedy bedziesz mogla dawac rady, pokazywac i informowac.


@Makak87: this. Tak samo jak wcześniej wspomniany prestiż - owszem, wykonując zawód adwokata można w niektórych przypadkach mówić o prestiżu, nawet bardzo
@TestoDepot:
95% prawnikow z mojego rodzinnego miasta (dobrze ponad 100k mieszkancow) zarabia mniej niz ogarniety murarz. Adwokat, taki bez koneksji rodzinnych, hajs robi podobny co doswiadczony elektryk. Przypominam ze mowimy tu o stawce ze godzine pracy, elektryka pracujacego 70h tydzien w tydzien jeszcze nie spotkalem, co akurat j3st standardem u adwokatow na dorobku przed 40tka.

B ciezki zawod i wcale nie tak dobrze platny zawod IMHO. Nie masz plecow to pierwsze
Makak87: this. Tak samo jak wcześniej wspomniany prestiż - owszem, wykonując zawód adwokata można w niektórych przypadkach mówić o prestiżu, nawet bardzo dużym, ale to zależy od tego co sobą prezentujesz zawodowo, co masz w swoim dorobku, jesteś już dość znanym nazwiskiem choćby w swoim mieście, ale to nie jest tak, że z samego faktu wykonywania tego zawodu nagle jest prestiż over 9000 XD, to nie jest ''W garniturach''. O prestiżu to
Adwokat, taki bez koneksji rodzinnych, hajs robi podobny co doswiadczony elektryk


@Makak87: w dzisiejszych czasach te koneksje już raczej nie są aż tak ważne, aktualnie każdy kto skończy studia, zda wstępny, przejdzie aplikację i zda zawodowy może adwokatem zostać (ofc to jest przykładowa droga, można jeszcze w inny sposób, bez aplikacji, ale to nie jest dla tematu istotne) - to jest mimo wszystko wolny zawód, a nie państwówka, gdzie rzeczywiście bez
@TestoDepot:

Uogólnienie kwestii wynagrodzenia adwokata do sztywnego ''x/y za godzinę pracy'' jest moim zdaniem sporym niedopowiedzeniem


Gdyby bylo to ''niedopowiedzenie'' to bym dalej w sluzbie zdrowia pracowal. Co mi z ''dobrej'' wyplaty jesli osiagam ja pracujac 350h miesiecznie? Co ja mam myslec o wycenie mojej pracy jesli tynkarz osiaga za 60% z tych 350h poswieconego czasu osiaga 60% moich zarobkow? Ze zarabiam od niego wiecej? Nie, pracujemy za ten sam pieniadz.